Reklama

Górnictwo

ARP: maj miesiącem wzrostu cen na międzynarodowych rynkach węgla

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Tegoroczny maj był kolejnym - po kwietniu - miesiącem wzrostu cen węgla na międzynarodowych rynkach. Najbardziej - do poziomu powyżej 100 USD za tonę węgla energetycznego - ceny wzrosły w obszarze Azji-Pacyfiku. W obszarze Atlantyku, w tym w europejskich portach, było to powyżej 90 USD za tonę.

Sytuację na międzynarodowym rynku węgla ma maju tego roku obrazuje najnowsze opracowanie katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), który monitoruje sytuację w polskim górnictwie oraz na kluczowych rynkach.

Z analizy przedstawionej w prowadzonym przez ARP portalu Polski Rynek Węgla wynika, że w maju międzynarodowy rynek węgla w maju nadal poddany był zapoczątkowanemu w kwietniu trendowi wzrostowemu, przy czym dynamika wzrostu cen w obszarze Azji-Pacyfiku była zdecydowanie wyższa niż w obszarze Atlantyku. Jednocześnie zmniejszały się różnice cenowe pomiędzy największymi terminalami węglowymi.

Największe wzrosty cen odnotowano w w południowoafrykańskim terminalu RB, gdzie na przestrzeni całego miesiąca widoczny był systematyczny wzrost indeksów, zarówno dziennych jak i tygodniowych. Od początku kwietnia średnie tygodniowe ceny węgla w RPA wzrosły o prawie 12 proc. 25 maja wartość indeksu tygodniowego wyniosła 104,88 USD za tonę, wobec 94,91 USD za tonę blisko miesiąc wcześniej.

Wzrostom cen sprzyjał niski stan zapasów, który w połowie maja oscylował na poziomie 3,6 mln ton (wobec 4,9-5,2 mln ton rok wcześniej) oraz niedostępność niektórych gatunków węgla. Spadek zapasów skutkował zwiększoną sprzedażą, która w kwietniu wyniosła 6 mln ton, wobec niespełna 5 mln ton w tym samym okresie ub. roku. Rosła m.in. sprzedaż na rynek indyjski. Innym czynnikiem, który wpłynął na wzrost cen węgla w obszarze Azji-Pacyfiku, był zwiększony popyt ze strony elektrowni koreańskich.

Na rynku Atlantyku maj był miesiącem mniejszej aktywności w handlu węglem. Znacząca produkcja energii ze źródeł odnawialnych w Niemczech, w połączeniu z niską konsumpcją węgla, skutkowały słabszym popytem na ten surowiec. Niższą konsumpcję w Europie zrekompensowało jednak zwiększone zapotrzebowanie krajów Afryki Północnej, głównie Maroka i Egiptu, które zwykle kupują węgiel z USA czy Rosji.

"Mimo iż ceny węgla dostarczanego do Europy rosły (...) to rynek był ospały, co skutkowało mniejszą ilością zwieranych transakcji w przeważającej części miesiąca" - oceniają analitycy katowickiego oddziału ARP, wskazując, iż już drugi miesiąc z rzędu zainteresowanie zakupami przeniosło się na platformę transakcyjną, gdzie sfinalizowano trzy transakcje z dostawą w lipcu, w cenach od 92,10 USD za tonę do 92,75 USD za tonę.

W maju najwyższą wartość indeksu tygodniowego w portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) odnotowano 18 dnia miesiąca, kiedy indeks wyniósł 92,88 USD za tonę węgla energetycznego o określonych parametrach.

Międzynarodowe ceny węgla nie mają bezpośredniego przełożenia na ceny kształtowane w relacjach między polskimi producentami tego surowca a odbiorcami z sektora energetycznego i ciepłowniczego. Z zestawienia cen widać jednak, że krajowe ceny są obecnie niższe od międzynarodowych. W przeliczeniu na warunki europejskich portów ARA wartość krajowego indeksu węgla dla energetyki wyniosła w kwietniu (dane za maj będą dostępne na początku lipca) 79,29 USD za tonę, a dla ciepłownictwa 88,99 USD za tonę. To odpowiednio 41 proc. i 39 proc. więcej niż rok wcześniej.

Na maju br. na cenach dostaw węgla do portów ARA zaważyły także niższe stawki frachtowe w obszarze Atlantyku - właściciele statków przekierowali swoje jednostki gdzie indziej w odpowiedzi na słabe zapotrzebowanie w Europie. Np. stawki frachtowe pomiędzy kolumbijskim portem Puerto Bolivar a Rotterdamem w Holandii obniżyły się w przedostatnim tygodniu maja do 8,20 USD za tonę, wobec 10,70 USD ponad tydzień wcześniej.

W maju obserwowano również spadek dostaw węgla z Kolumbii, która do tej pory była głównym dostawcą surowca na rynek europejski. Zmniejszenie eksportu kolumbijskiego węgla do Europy przełożyło się na wzrost dostaw z Kolumbii do Turcji, która ze względu na zapowiadane złagodzenie limitów zawartości siarki dla surowca z importu, zwiększyła dostawy z rynku spot.

jw/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze