Reklama

W dalszej części wypowiedzi Miedwiediew wskazał na kilka obszarów problemowych w irańskim sektorze gazowym – chodzi przede wszystkim o trudności geograficzne oraz problemy z transportem i obsługą technologiczno-programistyczną w północnej części kraju. Dodał, że to oczywiście nie wyklucza potencjalnej współpracy po zniesieniu sankcji, a głównym obszarem zainteresowań Gazpromu są projekty związane z irańskim LNG. 

Wiceszef Gazpromu odniósł się również do sankcji, które z różnych powodów zostały nałożone zarówno na Iran, jak i na Rosję: 

,,Nie zamierzamy dyskutować na temat sankcji, które od pewnego czasu stały się niemal jedynym narzędziem wpływu wykorzystywanym przez naszych zachodnich partnerów. (…) Można powiedzieć, że Rosja oraz Iran są ,,kolegami od sankcji”. Niemniej, Gazprom, jako spółka zintegrowana w znacznym stopniu z zachodnimi podmiotami, musi brać pod uwagę międzynarodowe obostrzenia” – skonstatował Miedwiediew. 

Wypowiedź wiceprezesa Gazpromu zbiegła się w czasie z publikacją opinii szefa Irańsko-Amerykańskiej Rady Narodowej, który stwierdził, że zachodni inwestorzy są ,,przerażeni sytuacją w Iranie”, w związku z czym nie ma pewności, że po zniesieniu sankcji zdecydują się na robienie interesów w kraju ajatollahów. Oczywiście nie stoi to w sprzeczności  ze zrozumiałym zainteresowaniem, jakie wśród światowych koncernów wzbudza irański sektor energetyczny, ale studzi nieco nazbyt optymistyczne oczekiwania. 

Przypomnijmy, że najważniejszym złożem gazu w Iranie (równocześnie największym na świecie) jest South Pars. Jego zasoby szacowane są na około 14 bilionów metrów sześciennych oraz 18 miliardów baryłek kondensatu gazowego. Trzynasta faza rozwoju złoża, której wdrożenie jest planowane na przyszły rok, zakłada roczną produkcję LPG na poziomie 50 mln m3, 80 tys. ton kondensatu oraz 1,1 mln ton LNG przeznaczonego do wykorzystania w irańskim przemyśle petrochemicznym.  

Irańczycy szacują, że po zakończeniu wszystkich faz rozwoju złoża, możliwa będzie produkcja od 710 do 850 mln m3 gazu dziennie.  

(JK) 

Reklama
Reklama

Komentarze