Reklama

Portal o energetyce

Gazprom nie podda się bez walki i stawia na "Gold Stream"

  • Mehteran, najstarsza europejska orkiestra wojskowa, weźmie udział w tegorocznych MSPO- fot. Wikipedia

Gazprom - dotychczasowy rosyjski hegemon energetyczny- słabnie i jest atakowany przez swoich konkurentów Rosnieft i Novatek. Nie zamierza się jednak poddawać i przechodzi do kontrataku projektem „Gold Stream”.



W styczniu br. Anders Aslund, szwedzki ekonomista, który doradzał m.in. rządowi Rosji, stwierdził, że Putin podjął już decyzję i Gazprom zbankrutuje a jego następcą zostanie Rosnieft. W tym samym miesiącu premier Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla telewizji Bloomberg stwierdził, że ze względu na problemy finansowe Gazpromu w przyszłości jego monopol może złamać Novatek. Na podstawie powyższych wypowiedzi dokonałem analizy, która wykazała, że rzeczywiście czas Gazpromu odchodzi w przeszłość a jego następcą w dłuższej perspektywie zostanie Rosnieft.

Przeczytaj naszą analizę: Następca Gazpromu- Rosnieft nie Novatek

W ostatnim czasie proces ten bardzo przyśpieszył. Zarówno Rosnieft jak i Novatek w obliczu łupkowej rewolucji starają się wciągnąć Chińczyków do współpracy w Arktyce, ale to nie wszystko... Wspomniane firmy chcą by państwo środka (niechętne Amerykanom i uzależnione od regularności dostaw) było zaopatrywane w gaz za pomocą tankowców i terminali LNG poprzez tzw. drogę północną. 

Przeczytaj również: "Błękitny szlak"- współczesny rosyjski projekt nawiązujący do idei jedwabnego szlaku.

Gazprom nie daje jednak za wygraną i nie poddaje się znakom czasu. Jego projekt nazywany  nieoficjalnie "Gold Streamem"  ma umożliwić dostawy gazu do Chin (a także Korei, Japonii i pozostałych obszarów położonych nad Pacyfikiem) za pomocą tradycyjnej infrastruktury, w atrakcyjnej ofercie cenowej.

Zobacz plan projektu Gold Stream w dużej rozdzielczości

Tymczasem długość trasy dostaw oferowanej przez Rosnieft np. z Jamału na rosyjski Daleki Wschód istotnie wpłynie na cenę surowca. To niejedyne działania zwiastujące nasilający się konflikt pomiędzy dotychczasowym rosyjskim hegemonem energetycznym i jego dwoma najpoważniejszymi konkurentami.

W samym tylko marcu rosyjskie media informowały o aktywnym lobbingu Igora Sieczina, który dotyczył przełamania monopolu Gazpromu na eksport gazu. Na szczególną uwagę zasługuje powiązanie tych działań przez Kommersant.ru z oficjalnymi staraniami Rosnieftu o przyznania mu 8 nowych licencji poszukiwawczo- badawczych w Arktyce na Morzu Barentsa i Karskim. Tymczasem obiecano je Gazpromowi...


Istotne w kontekście nasilającej się rywalizacji są również zapowiedzi ministra energetyki FR Aleksandra Novaka, który ogłosił właśnie rządowy program stymulowania wzrostu produkcji ropy i gazu. W założeniach ma on dostosować rosyjską energetykę do wyzwań przyszłości- eksportu gazu skroplonego z USA, zmniejszania się importu błękitnego paliwa przez Europę i zastępowania tego surowca węglem oraz zwiększania się popytu na rynkach Azji. Na szczególną uwagę w tym projekcie zasługuje technologiczna modernizacja sektora energetycznego na Syberii, zwiększenie wydobycia gazu w jej zachodniej części i stymulowanie nowych inicjatyw w słabo rozwiniętej, ale przyszłościowo atrakcyjnej, wschodniej części. Tak się składa, że to tereny, które wymagają największych nakładów w projekcie Gold Stream.


Piotr A. Maciążek

Reklama

Komentarze

    Reklama