Wiadomości
TotalEnergies utrzyma zakupy rosyjskiego LNG? „Nic nie wskazuje na zmiany"
Kraje UE nadal będą importować rosyjski gaz skroplony, pomimo sprzeciwu ze strony Stanów Zjednoczonych – stwierdził Patrick Pouyanne, prezes francuskiego koncernu TotalEnenrgies.
W sobotę na łamach serwisu internetowego Le Journal du Dimanche opublikowany został wywiad z prezesem francuskiego koncernu TotalEnenrgies. Pouyanne został spytany m.in. o relacje inwestycyjne z Rosją.
Szef spółki stwierdził, że koncern związany jest z Rosją 20-letnim kontraktem na dostawy gazu LNG z klauzulą „take or pay". Zdaniem Pouyanne'a, jeśli Europa zdecyduje się nałożyć sankcje na rosyjski skroplony gaz ziemny, odmowa dostaw do Francji będzie możliwa tylko poprzez powołanie się na okoliczności „siły wyższej".
Jednak Unia Europejska kontynuuje zakupy, pomimo wyraźnego sprzeciwu Stanów Zjednoczonych. Według Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), tylko w ostatnich dwóch tygodniach maja br. Europa zakupiła rosyjski LNG za ponad 350 mln euro.
Czytaj też
Wydawać się może, że w najbliższym czasie nie zostaną zapowiedziane kolejne sankcje na surowiec ze Wschodu. Jak tłumaczy prezes spółki, konieczne wówczas byłoby wytłumaczenie francuskim, czy też niemieckim konsumentom, skąd mogłyby wynikać braki i niewystarczające ilości gazu w trakcie nadchodzącej zimy.
„W zeszłym roku TotalEnergies odegrał ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Europy jako główny dostawca skroplonego gazu ziemnego, z udziałem powyżej 15% na rynku. Europa importowała 15 mln ton rosyjskiego LNG spośród 100 mln, które były potrzebne" – powiedział Pouyanne. „Jeśli zrezygnujemy z importu rosyjskiego gazu, konieczne będzie znalezienie alternatywy. Prawdopodobnie będziemy musieli zwrócić się wtedy w stronę Stanów Zjednoczonych" – dodał.
W trakcie wywiadu prezes TotalEnergies skomentował także wiele aktualnych spraw dotyczących spółki, takich jak decyzje inwestycyjne na najbliższe lata czy rozwój segmentu biopaliw w Europie. Odniósł się także do krytyki skierowanej pod adresem koncernu, w szczególności dotyczącej działań na rzecz klimatu. „Najbardziej niesprawiedliwą krytyką jest oskarżenie nas o greenwashing" – skwitował pytanie Pouyanne.