Wiadomości
Prezes Gaz-System: w poważnej konfrontacji energetycznej z Rosją funkcjonujemy od dawna
Nie spodziewałem się wojny, ale przecież w poważnej konfrontacji energetycznej z Rosją funkcjonujemy już od dawna. Naszą bronią są nowoczesne tłocznie, węzły, gazociągi, interkonektory, międzynarodowi partnerzy i instytucje unijne — mówi „PB” prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.
Prezes Gaz-Systemu w rozmowie z "Pulsem Biznesu" odniósł się m.in. do pytania o nawoływanie ze strony pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego oraz byłego ministra energii Michała Kurtyki do nałożenia europejskich sankcji na ropę i gaz. "Obaj ministrowie mają dużą wiedzę i od wielu lat biorą udział w realizacji rządowej strategii, zakładającej dywersyfikację dostaw surowców. Jej filarem jest przekonanie, że główny dostawca gazu do Polski nie kieruje się zasadami rynkowymi, wykorzystując gaz do wywierania nacisków politycznych na kraje w Europie" - mówił Stępień.
Dodał, że w gazownictwie efektem tej strategii jest zrealizowany przez Gaz-System w latach 2016-22 "bezprecedensowy program inwestycyjny". "Dzięki takim projektom jak Baltic Pipe, rozbudowa terminala LNG w Świnoujściu czy interkonektory ze Słowacją i Litwą już dziś od strony infrastrukturalnej jesteśmy gotowi na przerwanie dostaw gazu ze Wschodu" - ocenił Stępień.
Pytany o plany Gaz-Systemu wobec gazociągu jamalskiego zaznaczył, że Gaz-System chce zagospodarować wolną przepustowość gazociągu jamalskiego i wykorzystać ją na potrzeby krajowego systemu przesyłowego.
Czytaj też
"W związku z tym planujemy w kilku miejscach połączyć ten gazociąg z naszą krajową siecią przesyłową. Warto przypomnieć, że zgodnie z nowelizowaną obecnie ustawą Prawo energetyczne operator przesyłowy sieci, czyli Gaz-System, w ramach umowy powierzeniowej nabędzie pełne prawa do zarządzania gazociągiem jamalskim. Ustawa przeszła ostatnio przez Sejm i Senat bez poprawek, przy niemal 100-procentowym poparciu, co jest rzadkim przykładem konsensu politycznego w naszym kraju" - ocenił.
Dodał, że dzięki tej zmianie od stycznia 2023 r. Gaz-System uzyska prawo do przeprowadzania inwestycji, zarządzania eksploatacją i kwestiami handlowymi na gazociągu jamalskim. "Właściciel gazociągu, czyli EuRoPol Gaz, dostanie zaś opłatę za przesył zależną od ilości przesyłanego gazu. Można powiedzieć, że stanie się rentierem, który będzie ponosił część ryzyka związanego z brakiem przesyłu gazu tym rurociągiem" - mówił.
Odnosząc się do budowy Baltic Pipe, czyli połączenia Polski przez Danię z Norwegią zaznaczył, że projekt jest zaawansowany w 98 proc. "1 października 2022 r. ruszy przesył komercyjny, ale gazociąg zostanie nagazowany dużo wcześniej. Pełna przepustowość będzie dostępna na rynku od 1 stycznia 2023 r. Obecnie kończymy budować i dostosowywać nasze tłocznie, a Duńczycy kończą swoją. Na końcowym etapie budowy są nasze gazociągi lądowe" - poinformował.