Reklama

Wiadomości

Minister Moskwa: złożymy wniosek o włączenie maksymalnych cen na gaz do porządku obrad Rady

Autor. twitter / @MKiS_GOV_PL

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała w Brukseli złożenie wniosku o włączenie maksymalnych cen na gaz do porządku obrad piątkowego posiedzenia ministerialnego w Brukseli. „Ostatnio tę propozycję poparło 15 państw. (…) Mamy większość” - dodała.

Reklama

W piątek w Brukseli spotykają się ministrowie ds. energii i klimatu.

Reklama

"Duże rozczarowanie, bo w tej propozycji, która pojawiła się na stole, nie ma nic na temat cen gazu. Ostatnio tę propozycję poparło 15 państw. Pod listem, który wspólnie przygotowaliśmy, jest również 15 państw. (...) Wiele państw nie złożyło swojego podpisu, ale również popiera tę propozycję" - powiedziała Moskwa.

Czytaj też

Dodała, że w tej sprawie w piątek rano odbyło się spotkanie. "Liczyliśmy bardzo starannie i mamy większość. Dzisiaj, gdyby (propozycja) znalazła się na stole, maksymalna cena na gaz znalazłaby poparcie większości państw europejskich bez zbędnych dyskusji. Będziemy na początku zgłaszać wniosek formalny o włączenie tego w porządek. Mamy gotowe propozycje" - wyjaśniła minister.

Reklama

Moskwa powiedziała, że jeśli istnieje tak duża grupa państw, które są za taką propozycją, nie można tego zignorować. "Wystarczy, że Komisja da nam do tego przestrzeń, to jako państwa się porozumiemy. Niestety inicjatorem może być jedynie Komisja" - wyjaśniła.

Minister dodała, że nie ma przekonania, że propozycji przeciwne są Niemcy. "Nie tylko te kraje, które popisały się po listem, popierają tę propozycję" - powtórzyła.

15 państw Unii Europejskiej, w tym Polska, wysłało we wtorek wspólny list do Komisji Europejskiej, w którym domagają się wprowadzenia w UE limitu cenowego na hurtowe transakcje dotyczące gazu.

Pod listem, oprócz Polski, podpisały się: Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Grecja, Włochy, Łotwa, Litwa, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania.

Moskwa powiedziała, że ważną kwestią dyskusji są też redukcje zużycia energii. "Każde państwo ma swoje narzędzia, żeby to robić. Ale redukcja zużycia nie zmniejsza ceny, a dziś mierzymy się z ceną" - wyjaśniła.

Zaznaczyła, że w propozycji nie ma mechanizmu, który wpływałby na system kształtowania cen. "Podnoszą to inne państwa, podnosimy my. (...) Będziemy to dziś podnosić" - powiedziała.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama