Wiadomości
Gaz – paliwo przejściowe czy energetyczna pułapka?
Co dalej z gazem? Czy surowiec ten będzie paliwem przejściowym dla transformacji energetycznej? A może pułapką, w którą może wpaść polska gospodarka? Na to pytanie starali się odpowiedzieć uczestnicy panelu dyskusyjnego zorganizowanego przy okazji Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Gaz jest nośnikiem energii o bardzo dynamicznym statusie – polityka klimatyczna oraz wojna Rosji na Ukrainie przemodelowały myślenie o tym surowcu. Wybrzmiało to bardzo mocno podczas dyskusji zorganizowanej przy okazji XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
„Niedawno gaz był pod kontrolą, ze względu na wysoką zależność od jednego kierunku. Natomiast w ostatnich latach przeszliśmy przez proces intensywnej dywersyfikacji, dzięki czemu możemy zwiększyć udział gazu w transformacji” – powiedziała Agnieszka Ozga, dyrektorka pionu transformacji GAZ-System.
Czytaj też
„Gaz-System widział tę rolę gazu od początku, ale tylko w sytuacji stabilnych i zróżnicowanych źródeł dostaw. Mamy obecnie system przesyłowy rozbudowany do tego stopnia, że jesteśmy w stanie pokryć prognozowane zapotrzebowanie. Przepustowość źródeł dostępnych i planowanych to ok. 44 mld metrów sześciennych” – dodała.
Dyrektor Ozga mówiła też o kolejnych inwestycjach mających wpłynąć na rolę gazu w Polsce. „Z punktu widzenia sieci, realizujemy szereg projektów przyłączeniowych, m. in. Kozienice, Dolna Odra, Ostrołęka, Świdnik. Prognozy na kolejne lata wskazują, że do 2030 roku Polska będzie zużywać rocznie ok. 26 mld metrów sześciennych rocznie. Niemniej, jeśli uznamy, że rola gazu w transformacji ma być większa, to będziemy na to gotowi. Tutaj mamy jeszcze jedną zmienną, mianowicie rolę wodoru w tym procesie” – powiedziała.
Z kolei minister Miłosz Motyka z resortu klimatu i środowiska mówił o skojarzeniu roli gazu z transformacją energetyczną. „Transformacja energetyczna postępuje. To nie jest coś wymyślonego, tylko proces, który już się w Polsce dzieje – przy udziale obywateli, spółek i rządu. Niemniej, musimy zwracać uwagę na wyzwania w tym zakresie. A one są rozłożone nierównomiernie – jest ich więcej w ciepłownictwie niż w elektroenergetyce. I jeśli chodzi o rolę gazu, to widzimy ją przede wszystkim w sektorze ciepłowniczym. Transformację ciepłownictwa będziemy przeprowadzali przy udziale gazu, m. in. dlatego, że to daje nam elastyczność” – powiedział.
„Nie widzę ryzyka, jeśli chodzi o wpadniecie w pułapkę energetyczną. Przede wszystkim nie ma już możliwości, byśmy uzależnili się od jednego dostawcy. Mamy zdywersyfikowane dostawy gazu – i to jest absolutnie kluczowe. Nasz rząd będzie to utrzymywał, m. in. poprzez rozbudowę terminalu LNG w Świnoujściu, kolejny terminal, tym razem FSRU, a także rozwijane sieci gazowe oraz biometan” – dodał polityk.
Czytaj też
Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Instytutu Energetyki – Polskiego Instytutu Badawczego, również uznał, że Polsce nie grozi pułapka. „Patrząc na tą tzw. pułapkę gazową musimy zdać sobie sprawę, że jeśli obecnie importujemy węgiel i to w dużych ilościach, to mówienie o zagrożeniu
płynącym z importu gazu jest stawianiem mało prawdziwej tezy. Podobnie przecież rzecz się ma z importem komponentów do źródeł odnawialnych czy procesorów” – powiedział.
Robert Czekaj, dyrektor wykonawczy ds. poszukiwań i wydobycia Orlen SA, mówił o tym, jak na gaz patrzy jego spółka. „Nasza strategia oparta jest na tym, że gaz ziemny jest i będzie paliwem transportowym. Z punktu widzenia potrzeb np. energetyki widzimy sens inwestycji w jednostki gazowe. Orlen chce przy tym w sposób zdywersyfikowany i bezpieczny zaopatrywać swoich klientów oraz siebie” – powiedział.
„Gaz będzie pełnił rolę paliwa pomostowego, to jest dla nas jasne. Dlatego stawiamy na własne wydobycie – to m. in. wydobycie krajowe, realizowane do poziomu ok. 4 mld metrów sześciennych rocznie. Mamy też wydobycie na szelfie kontynentalnym, gdzie w tym roku wyprodukujemy ok. 4,5 mld metrów sześciennych. Natomiast mamy też oczywiście umowy – te długoterminowe oraz spotowe. W tej architekturze bezpieczeństwa gazowego warto wskazać też na naszą stabilną oraz elastyczną flotę gazowców, która odpowiada za transport surowca” – dodał Czekaj.
Materiał sponsorowany