Wiadomości
Czesi wolą niemiecki gazoport od polskiego
Czechy zarezerwowały przepustowość w niemieckim terminalu LNG budowanym w miejscowości Stade - poinformował wczoraj premier Petr Fiala. Umowa między państwami może obowiązywać nawet przez 25 lat.
Zgodnie z informacjami ze strony ct24.ceskatelevize.cz, czeska grupa energetyczna ČEZ zarezerwowała roczną przepustowość na poziomie 2 mld m sześc. w niemieckim terminalu LNG. Ilość to ma odpowiadać ponad 25% krajowego zapotrzebowania na gaz. Spółka podpisała z operatorem piętnastoletnią umowę, z opcją przedłużenia do 25 lat.
Aktualnie Czechy korzystają z terminalu LNG Eemshaven w Holandii, zgodnie z umową najmu obowiązującą do 2027 roku. Stamtąd rocznie docierać ma ok. 3 mld m sześc. gazu.
Terminal w Stade, nieopodal Hamburga, umożliwi import i regazyfikację skroplonego gazu ziemnego. W późniejszym terminie, jak twierdzi ČEZ, możliwe będzie przekształcenie terminala w miejsce importu i przetwarzania neutralnego dla klimatu amoniaku, z którego będzie można produkować zielony wodór – powiedział minister finansów Zbyňek Stanjura cytowany przez ct24.
Czytaj też
Znaczenie niemieckiej inwestycji miał podkreślić także premier Fiala. Jak stwierdził, podjęto do tego czasu już szereg działań w tym zakresie, a wczorajsza decyzja ma być ich zwieńczeniem. Czechy w bardzo krótkim okresie czasu stały się niezależne od rosyjskiego gazu dzięki LNG i rozwój możliwości magazynowania oraz jego transportu ma zwiększyć bezpieczeństwo dostaw od „sprawdzonych dostawców”. „Dzięki temu Czechy mogą uzyskać bezpieczną energię po przystępnych cenach” - stwierdził.
Rozważano również inne źródła dostaw gazu, w tym inne niemieckie terminale czy polski terminal FSRU budowany u wybrzeży Gdańska. Minister Przemysłu i Handlu, Jozef Síkela, równocześnie nie wyklucza możliwości przedłużenia umowy dzierżawy w holenderskim gazoporcie, argumentując, że Czechy są zadowolonym klientem. Według niego, holenderski terminal powinien zostać z czasem przekształcony na infrastrukturę obsługującą wodór.
Czytaj też
Oprócz terminali LNG, Czechy wykazują także zainteresowanie gazem sprowadzanym do kraju poprzez rurociągi, na przykład z Norwegii. Síkela podkreśla, że obecnie prowadzone są negocjacje z kilkoma potencjalnymi dostawcami, a państwo przygotowało różne scenariusze funkcjonowania tych dostaw, biorąc pod uwagę wszelkie możliwości.