Gaz
USA nakładają nowe sankcje na Nord Stream 2, ale rezygnują z kluczowego uderzenia
USA nałożyły nowe sankcje na podmioty zaangażowane w budowę Nord Stream 2. Jednakże Waszyngton celowo nie uderzył w kluczową spółkę zajmującą się tym projektem.
Jak poinformowała Agencja Reutera, Departament Stanu przedstawił Kongresowi raport, którego efektem jest nałożenie sankcji na cztery rosyjskie statki biorące udział w budowie gazociągu Nord Stream 2. Restrykcje objęły m. in. jednostkę „Akademik Czerski”, która od kwietnia układała rury połączenia w duńskiej strefie ekonomicznej.
Sankcje mają dotyczyć również czterech rosyjskich podmiotów, w tym Rosyjskiej Służby Ratownictwa Morskiego.
Reklama
Jednakże, amerykańskie restrykcje nie objęły spółki Nord Stream 2 AG, która odpowiada za budowę kontrowersyjnego połączenia. USA zrezygnowały z uderzenia w ten podmiot tłumacząc się „interesem narodowym” - to wyjątek ustawowy, umożliwiający nienałożenie sankcji.
Reuters przytoczył opinie amerykańskich polityków będących współautorami ustaw umożliwiających nałożenie sankcji. Są one krytyczne względem działań administracji Bidena. „Rezygnacja z sankcji to prezent dla Putina, który tylko osłabi możliwości nacisku Stanów Zjednoczonych” - powiedział republikański senator Jim Risch. „Każda dostępna opcja uniemożliwiająca budowę tego gazociągu powinna zostać wykorzystana” - stwierdziła z kolei senator Demokratów Jeanne Shaheen.
Gazociąg Nord Stream 2 ma łączyć Rosję i Niemcy, umożliwiając przesył 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Projekt jest ukończony w ok. 95%.