Gaz
Tureckie firmy stawiają trudne warunki Gazpromowi
Kilka prywatnych firm z Turcji rozpoczęło negocjacje z Gazpromem dotyczące przedłużenia (lub renegocjacji) umów na zakup „błękitnego paliwa”. Na „stole” leży 8 miliardów metrów sześciennych rocznie.
W negocjacjach biorą udział takie firmy jak: Gama, AKSA, Demiroren oraz Kalyon - podają rosyjskie media.
Umowy dotyczące dostaw ok. 8 mld m3 gazu rocznie wygasają z końcem 2021 roku. Eksperci zauważają, że strona turecka nie jest zainteresowana podpisywaniem długoterminowych kontraktów, w których cena surowca byłaby powiązana z notowaniami ropy naftowej. Negocjatorzy dążą do zawierania umów, które są zdecydowanie bardziej elastyczne zarówno pod kątem ceny, jak i czasu trwania. Co oczywiste, taki scenariusz nie budzi zachwytu Rosjan. „Musimy dojść do porozumienia w sprawie ceny oraz ilości kupowanego gazu” - mówi źródło, zaznajomione ze sprawą.
W marcu br. podpisano porozumienie turecko - azerskie, na mocy którego nad Bosfor popłynie 6,6 mld m3 gazu rocznie. Sfinalizowano również zakup skroplonego gazu ziemnego z Nigerii.
29 kwietnia prezes Gazprom Export, Elena Burmistrowa, powiedziała, że dostawy rosyjskiego gazu do Turcji w pierwszym kwartale 2021 roku wzrosły o 106% r/r - tj. ponad 7 mld m3.