Gaz
Transformacja energetyczna oznacza miliardowe wydatki na rozbudowę sieci dystrybucyjnej
Postępująca dekarbonizacja gospodarki wiąże się z szeregiem wyzwań dla branży gazowniczej - niezwykle ważnej w kontekście zmniejszania śladu węglowego wielu innych gałęzi przemysłu. Warto mieć tego świadomość, ponieważ koszty liczone są w dziesiątkach miliardów złotych.
Rozwiązaniom systemowym dla dostaw gazu poświęcono jedną z sesji podczas VIII Kongresu Polskiego Przemysłu Gazowniczego. W czasie jej trwania poruszono szereg zagadnień, które będą mieć duży (i z czasem - rosnący) wpływ na sytuację sektora gazowego. Wśród nich znalazły się m.in. takie kwestie jak nowe modele biznesowe w branży, kierunki zmian w systemie dystrybucyjnym, taksonomia oraz jej wpływ na finansowanie inwestycji, magazyny energii i gazu, czy wreszcie modernizacja systemu ciepłowniczego, dzięki gazownictwu.
Jakub Kowalski, członek zarządu PSG ds. operacyjnych zwracał uwagę, że w dyskusjach na temat biometanu, wodoru czy szerzej - transformacji w oparciu o gaz jako paliwo przejściowe, nader często zapomina się o wyzwaniach związanych z dystrybucją. A to w wielu miejscach „nie jest proste" ze względu na „skąpą" sieć lub dynamiczny rozwój prowadzący do dużego zwiększenia zapotrzebowania w stosunkowo krótkim okresie.
„Podstawowe wyzwaniem to przyłączanie branży ciepłowniczej oraz podmiotów zawodowych. Przed wybuchem wojny robiliśmy rozeznanie, z którego wyniknęło, że 722 podmioty zawodowe są zainteresowane przyłączeniem do sieci gazowej. Najświeższe dane wskazują, że zrezygnowało 59 z nich, ale doszło 177 nowych" - mówił Jakub Kowalski.
Czytaj też
Oczywiście część największych odbiorców będzie mogła „wpiąć" się do sieci Gaz-Systemu, niemniej wszyscy pozostali (zdecydowana większość) zgłosi się do PSG. „Koszt tego procesu znacząco wykracza poza budżety, którymi dysponujemy" - alarmował Kowalski. Zwrócił również uwagę na trudności związane z pozyskiwaniem środków np. w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przedstawiciel PSG zadeklarował, że firma będzie pracować „aby to co będzie budowane spełniało parametry umożliwiające przesył gazów domieszkowych".
„Liczymy, że środków na modernizację i rozbudowę sieci będzie po prostu więcej" - dodał i zwrócił uwagę: „Nasze możliwości finansowe nie są nieograniczone".
PSG ma tutaj propozycje rozwiązań i chciałoby wprowadzenia modelu, w którym inwestor ma możliwość skrócenia czasu przyłączenia poprzez pokrycie jego kosztu. Chodzi tutaj m.in. o takie zakłady, jak ciepłownie, które mogłyby w ramach dotacji otrzymywanych na transformację ujmować również ten wydatek.
„Koszt przyłączenia podmiotów zawodowych, tylko w perspektywie 2030 roku i bez uwzględnienia wzrostu cen, to około 40 miliardów złotych. My tych środków nie wygenerujemy, potrzebne są mechanizmy wsparcia" - mówił Kowalski.