Reklama

Gaz

Sankcje uderzają w rosyjską energetykę - Putin organizuje spotkanie

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Władimir Putin organizuje spotkanie poświęcone sytuacji w rosyjskim sektorze paliwowo-energetycznym. W jego trakcie zaplanowano prezentację m.in. prezesa Gazpromu.

Reklama

Napaść Rosji na Ukrainę sprowokowała kraje Zachodu do wprowadzenia szeregu sankcji przeciwko reżimowi. Dotyczą one także, choć w różnej formie i czasie, sektora energetycznego. Na sytuacji korzystają odbiorcy głównie z Azji, którzy zwiększyli zakupy rosyjskiej ropy. To oczywiście pewne pocieszenie dla Moskwy, która musi szukać nowych rynków, aby uchronić nie tylko swoje udziały w rynku, ale także własny przemysł naftowy przed zapaścią.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Reuters podawał niedawno, że przed wojną oraz wprowadzeniem sankcji Rosja eksportowała do Europy 2,5 miliona baryłek ropy dziennie oraz około 2 mln b/d paliw.

Rosyjskie media, ale nie tylko, podają również, że dostawy Gazpromu do Europy spadają, a do Chin rosną. To z jednej strony konsekwencja decyzji wielu krajów o rezygnacji z rosyjskiego surowca, a z drugiej efekt szantażu Kremla, który odciął części państw dopływ gazu.

Pod koniec kwietni Rosjanie wstrzymali dostawy do Bułgarii i PGNiG do Polski, w ostatnich dniach maja do Finlandii i Holandii, a na początku lata do Danii.

Dostawy na głównych trasach — Nord Stream i ukraińskim systemie przesyłu gazu — znacznie się zmniejszyły. Ponadto, wszystko wskazuje, że Nord Stream zostanie wyłączony z użytku w dniach 11-21 lipca z powodu „prac technicznych”.

Budzi to zrozumiałe zaniepokojenie wśród europejskich klientów, którzy kolejny raz przekonują się o tym, że Rosja nie jest wiarygodnym dostawcą surowców.

Reklama

Komentarze

    Reklama