Gaz
Prezydent Duda: po raz kolejny wyraziłem dezaprobatę ws. Nord Stream 2
Po raz kolejny wyraziłem swoją dezaprobatę jeżeli chodzi o projekt Nord Stream 2 - oświadczył prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Warszawie z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. Dodał, że stanowisko Polski ws. gazociągu wynika z troski o interesy naszej części Europy.
Prezydent Niemiec przybył w piątek do Warszawy z dwudniową wizytą.
Andrzej Duda powiedział po rozmowie ze swym niemieckim odpowiednikiem, że jej przedmiotem było m.in. bezpieczeństwo energetyczne. "Ja po raz kolejny wyraziłem swoją dezaprobatę jeżeli chodzi o projekt Nord Stream 2. Wyjaśniłem też panu prezydentowi skąd się bierze nasz opór wobec tego projektu i nasza niezgoda na to, żeby ten gazociąg był realizowany" - poinformował Duda.
Przypomniał, że chodzi tutaj o bezpieczeństwo energetyczne naszej części Europy - Ukrainy, Słowacji oraz oczywiście Polski, ale także o interesy gospodarcze. "W naszym przekonaniu chodzi też o interesy Europy jako całości, dlatego że nie chcielibyśmy sytuacji, w której jest wyrazista dominacja dostawcy rosyjskiego - myślę tu przede wszystkim o Gazpromie" - oświadczył Duda.
Przekonywał, że Polska zna taką sytuację z autopsji. "Powiedziałem panu prezydentowi, iż to, że my nie mamy dzisiaj jeszcze cały czas pełnej dywersyfikacji dostaw, miedzy innymi doprowadziło do tego, że Polska płaci dzisiaj za gaz rosyjski więcej niż płacą za ten gaz Niemcy. (Wynika to) stąd właśnie, że byliśmy przymuszeni do tego, żeby kupić gaz od Rosji. Oczywiście Gazprom tę sytuację wykorzystał" - mówił prezydent.
Dodał, iż Polska chce, by takiej sytuacji nie było na przyszłość, dlatego też realizuje swoje projekty gazowe i chce zapewnić bezpieczeństwo gazowe swym sąsiadom. "Stąd takie stanowisko, a nie inne" - wyjaśnił Duda.
jw/PAP