Reklama

Gaz

Premier: Gazprom i Niemcy nie będą mogli używać rurociągu OPAL w sposób monopolistyczny

Fot. P. Tracz / KPRM / Flickr
Fot. P. Tracz / KPRM / Flickr

Wyrok sądu UE spowodował, że Gazprom i Niemcy nie będą mogli używać rurociągu Opal w 100 procentach w sposób monopolistyczny - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki komentując wyrok TSUE ws. gazociągu Opal.

Według premiera "poddanie tego rurociągu regułom konkurencyjnym tworzy lepsze warunki do konkurowania z gazem rosyjskim i dużo lepsze warunki do zapewnienia pełnej suwerenności i bezpieczeństwa, ale też niższych kosztów gazu w Polsce za parę lat, jak będzie gazociąg bałtycki (Baltic Pipe - PAP)" - powiedział Morawiecki. 

Dodał, że "już dziś koszty kupowania gazu, znacząco spadły w porównaniu do cen, które musieliśmy płacić +z pistoletem przystawionym do głowy+ przez wiadomo kogo, pod dyktatem cenowym naszego jedynego partnera, niegdyś - kilka lat temu".

Morawiecki wskazał, że "sytuacja się poprawia, a wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE jest dla nas korzystny".

"Wygraliśmy ten spór z Komisją Europejską, to bardzo dobra wiadomość" - powiedział. 

Polska wygrała z Komisją Europejską w sądzie UE w sprawie decyzji dotyczącej umożliwienia Gazpromowi większego wykorzystania gazociągu OPAL. "Decyzja ta została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej" - uzasadnili we wtorek sędziowie z Luksemburga. 

Chodzi o wydaną 28 października 2016 roku zgodę KE na większe wykorzystanie lądowej odnogi Nord Streamu, czyli biegnącego wzdłuż niemiecko-polskiej granicy gazociągu Opal. Wcześniej Rosjanie wykorzystywali tylko połowę jego mocy, choć przez lata starali się go zmonopolizować.

Polski rząd, a także spółka zależna PGNiG, złożyły do unijnego sądu pozwy przeciwko KE w sprawie decyzji dotyczącej rurociągu w grudniu 2018 roku. Warszawa argumentowała, że postanowienie KE jest niekorzystne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Komentując we wtorek wyrok TSUE polskie MSZ podkreśliło, że unijny sąd podzielił stanowisko polskiego rządu i uznał, że zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej. 

"Zdaniem Sądu Komisja nie zbadała, jakie mogą być średnioterminowe skutki – zwłaszcza dla polityki Polski w dziedzinie energetyki – przekierowania na trasę tranzytu Nord Stream 1/Opal części ilości gazu ziemnego przesyłanych uprzednio gazociągami Jamał i Braterstwo” – zaznaczył resort spraw zagranicznych. 

W przekonaniu polskiego rządu – oświadczyło MSZ – "wyrok Sądu będzie miał istotne znaczenie dla konkurencji na rynku gazu i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego UE”.(PAP)  

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze