Niemcy: Sankcje na Nord Stream 2 podważają partnerstwo transatlantyckie

Klaus Ernst wystosował list do Nancy Pelosi, przewodniczących kilku komisji w Izbie Reprezentantów oraz autorów ustawy zaostrzającej sankcje wobec NS2. Pisze w nim, że Europa oczekuje, iż uszanują oni suwerenne decyzje, podejmowane w duchu demokracji.

Zdaniem niemieckiego deputowanego eksterytorialne sankcje podważają zarówno relacje transatlantyckie, jak i pozycję Stanów Zjednoczonych w Unii Europejskiej. Ernst twierdzi ponadto, że bezzasadnym jest zarzut, jakoby Nord Stream 2 miał doprowadzić do uzależnienia Niemiec od Moskwy.

Polityk przypomniał również, że Niemcy budują terminale do odbioru skroplonego gazu ziemnego oraz „aktywnie i skutecznie” popierają pomysł zawarcia nowej umowy na tranzyt rosyjskiego surowca przez terytorium Ukrainy.

Ernst uchodzi za jednego z najgłośniejszych orędowników kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. W przeszłości twierdził m.in. że sankcje nałożone na firmy zaangażowane w realizację projektu są nie do przyjęcia i wymagają silnej reakcji ze strony Europy. Miałaby ona polegać na nałożeniu kontr-sankcji na amerykański gaz wydobywany za pomocą szczelinowania hydraulicznego.

Znany z prorosyjskich poglądów deputowany oświadczył również, że należy rozwijać relacje gospodarcze z Rosją, ponieważ po pięciu latach od „wydarzeń na Ukrainie i Krymie” zasadność zachodnich sankcji „budzi poważne wątpliwości”.