Gaz
Niemcy: Rząd rozważa cztery scenariusze rozwoju sytuacji wokół Nord Stream 2
Niemiecki rząd, chcąc znaleźć kompromis z USA w sprawie projektu Nord Stream 2, rozważa cztery scenariusze rozwoju sytuacji - informuje „Handelsblatt”. Jednym z nich jest czasowe zamrożenie inwestycji, aby zyskać czas na negocjacje.
Raport Departamentu Stanu dotyczący sankcji na Nord Stream 2 Niemcy uznają za „minimalnie destrukcyjny”. Trudno zresztą się dziwić, ponieważ w opracowaniu nie znalazła się ani jedna firma znad Łaby. Jest to wyraźny sygnał, że amerykańska dyplomacja pod kierownictwem sekretarza Blinkena chce znaleźć „pokojowe” rozwiązanie kryzysu wokół kontrowersyjnego rurociągu.
To pragnienie, co jest dość oczywiste, podzielają również oficjele w Berlinie, którzy zdaniem „Handelsblatt” rozważają obecnie cztery możliwe warianty.
Pierwszy zakłada, że USA rezygnują z sankcji, jeśli „niebezpieczeństwo” dla Ukrainy zostanie zlikwidowane lub ograniczone. Opcja ta przewiduje możliwość wstrzymania przesyłu NS2, jeśli Rosja zablokuje tranzyt przez terytorium naszego wschodniego sąsiada.
Inną potencjalną możliwością jest „zamrożenie” budowy na czas przeprowadzenia potrzebnych negocjacji. Pozwoliłoby to uniknąć nerwowych ruchów i byłoby dość zbieżne z oczekiwaniami Amerykanów - którzy rozważają powołanie komisji mającej za zadanie wypracowanie rozwiązania. W jej działalność mieliby zaangażować się również Europejczycy.
Trzecia opcja to udzielenie Ukrainie wsparcia inwestycyjnego, co miałoby „uspokoić” Waszyngton.
Czwarty scenariusz zakłada kontynuację budowy magistrali, pomimo środków podejmowanych przez Stany Zjednoczone.
W tej chwili trudno wyrokować jak potoczą się sprawy, nie ulega jednak wątpliwości, że administracja Joe Bidena ma znacznie mniej zapału do blokowania Nord Stream 2 niż Donald Trump.