Reklama

Gaz

Mołdawia porozumiała się z Gazpromem

Fot.: kremlin.ru
Fot.: kremlin.ru

Mołdawia wstępnie porozumiała się z Gazpromem nt. przedłużenia kontraktu na dostawy gazu przez terytorium Ukrainy - poinformował prezydent tego kraju Igor Dodon.

"Jeżeli chodzi o porozumienie Moldovagaz z Gazpromem, jak rozumiem, jest chęć i otwartość ze strony Gazpromu, aby przedłużyć kontrakt w obecnej formule na kilka lat. Jest już wstępne porozumienie (w tej kwestii)" - powiedział prezydent Mołdawii Igor Dodon podczas Mołdawsko-rosyjskiego Forum Ekonomicznego 21 września.

Wicepremier Rosji Dmitrij Kozak zaznaczył przy tym, że tranzyt gazu do Mołdawii, tak jak dotychczas, miałby odbywać się przez terytorium Ukrainy i "nie widzi on szczególnego ryzyka" w realizacji dostaw tym szlakiem.

Wcześniej mołdawskie media informowały, że Kiszyniów rozpoczął rozmowy z Gazpromem nt. importu gazu z powstającego gazociągu Turk Stream, mającego na celu ominięcie Ukrainy od południa. Realizacji dostaw z tego kierunku przeszkodzić może jednak brak połączenia z Kiszyniowem, co oznacza, że w praktyce gaz z Turk Stream mógłby zaopatrzyć jedynie zachodnią część kraju.

Mołdawskie władze prowadziły także rozmowy dotyczące uzyskania zniżki na gaz, jednak brak informacji na ten temat może świadczyć o niepowodzeniu negocjacji.

Obecnie Mołdawia jest całkowicie uzależniona od dostaw z Rosji, które wynoszą ok. 3 mld m3 gazu rocznie.

Reklama
Reklama

Komentarze