Reklama

Gaz

Kreml owija sobie Europę wokół palca. Niemcy sami proszą o uruchomienie Nord Stream 2

Fot. Crosa / Flickr
Fot. Crosa / Flickr

Markus Söder, premier Bawarii, oświadczył, że uruchomienie kontrowersyjnego rurociągu byłoby pomocne w kontekście walki z trwającym na rynku gazu kryzysem. Zapomniał jednak wspomnieć, że jednym z ważnych czynników, które do niego doprowadziły, była postawa Rosjan - zarówno w kontekście polityki magazynowej, jak i związanej z elastycznością dostaw, a właściwie nagłym jej brakiem.

„Potrzebujemy cenowego hamulca na zimę i strategii gazowej, która zapewni Niemcom dostawy paliwa” - przekonywał premier Bawarii. Dodał również, że jej elementem jest właśnie Nord Stream 2 - który walczy o jak najszybszą certyfikację i dopuszczenie do użytkowania.

Wśród ekspertów nie brakuje głosów, że postawa Gazpromu przed rozpoczęciem zawirowań na rynku gazu oraz w ich trakcie, nieprzypadkowo zmierza do postawienia Europy pod ścianą ws. prawnych ustępstw wobec NS2.

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że na początku października notowania „błękitnego paliwa” w holenderskim TTF przebiły astronomiczną (jak się wydawało) barierę 1900 dol. za 1000 m3.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Niuniu

    Niemcy od czasu przegrania II wojny światowej a w zasadzie od czasu Adenałera są pragmatyczni do bólu. I może dzięki temu są niewątpliwie tak silną gospodarką. Najsilniejszą w Europie. Ale są konsumentem surowców. Surowców bez których ich przemysł straci palmę pierwszeństwa. A gaz to jeden z ważniejszych dla gospodarki niemiec surowców. I nie tylko jako źródła energii. Jest też niezmiernie ważny dla niemieckiej chemii i produkcji nawozów. Do tego dzięki wynalazkowi "rewersu" zaczeli zarabiać na jego "eksporcie" do państw wschodniej europy. NS1 i NS2 to przecież nie są autorskie projekty Putina. Pomysł na nie na 100% zrodził się nad Renem a nie w siedzibie Gazpromu. NS2 tylko dzięki działalności polskiego urzędu anty monopolowego jest dziś formalnie własnością Rosji. Gdyby nie polska to właścicielami NS2 w 49% było by pięć największych europejskich koncernów energetycznych. W tym roku średnio roczna cena na gaz z rosyjskich gazociągów dostarczany do Europy ma wynieść ok 330 usd za 1000 m3. Niemcy zapłacą pewnie jeszcze mniej. A ile kosztuje gaz na europejskich giełdach - ten spotowy? Sporo więcej. Do tego jego cena jest praktycznie nieprzewidywalna. To ktoś z panów się dziwi, że Niemcy chcą mieć więcej tego gazu z rury? A najlepiej z rury której nikt postronny nie kontroluje. A właśnie taka jest rura po dnie Bałtyku. I dla tego dla Niemjec i zdecydowanej wjększości europejskich państw NS2 jest dobrym gazociągiem. Nie wspominając o pieniądzach które w jego budowę włożyli też Niemcy. Teraz z tej kasy nic nie mają. To też ich boli.

    1. po czwarte atom

      Niemcy mają pewne przewagi komparatywne i ich gospodarka jest w sposób naturalny bardzo efektywna. Poza tym są narodem o największej populacji w Europie - razem z Austrią mają ponad 90mln ludności, co zostawia daleko w tyle sąsiadów. Pragmatyzm ma marginalne znaczenie. Kajzerowskie Niemcy były potęgą już od 1871, co zresztą wywołało napięcia w systemie przed I WŚ.

  2. Stary Grzyb

    Trzeba przyznać, że z punktu widzenia Kremla, w relacji koszt/efekt, schroederyzacja była jednym z najlepszych pomysłów KGB, zaczynając od oceny kręgosłupa moralnego niemieckich (szerzej - zachodnioeuropejskich) "elit", a kończąc na ich wycenie.

    1. ciężki jest los idoli wielkiego RR

      Popatrz Grzybie, i tylko po skamlać pozostało "prawdziwym polskim patriotom". Jak z tym żyć? (a Buczczu zapytałby pewnie jak "rzyć"?)

    2. po czwarte atom

      Tak, to był majstersztyk. To co się dzieje w Niemczech tj. sprzedanie Rosjanom magazynów gazu, wygaszenie EA trudno wytłumaczyć inaczej niż schroederyzacją, choć polityka przemysłowa też swoje 3 grosze do tego dołożyła. Ale takich majstersztyków jest więcej i pozwolę sobie kilka wymienić choć tylko z rynku energetycznego: 1) dziwnym trafem nie mamy EA, choć małe kraje jak Czechy, Słowacja, Litwa mają 2) dziwnym trafem zastopowano w Polsce budowę gazoportu na wiele lat 3) dziwnym trafem kilka krajów na południe od nas nie ma parcia na dywersyfikację dostaw gazu choć ich racja stanu wymagałaby jakichś działań w tym kierunku 4) dziwnym trafem rurociąg na ropę z Gdańska do Płocka miał jakoś niewielką siłę przebicia.

  3. Kowalskiadam154

    No i co z tego to ich problem my mamy tani gaz z USA i Norwegii

    1. taka sobie prawda

      Przynajmniej mamy...

    2. rob ercik

      W ramach solidarności może się podzielimy?

  4. ciekawy

    ciekawe czy p. Merkel zajmie jakieś stanowisko w zarządzie Nord Stream? lub innej niemiecko-rosyjskiej spółce?

    1. ignorancie

      Nie zajmie Mykola.Zadając takie pytanie, pokazujesz że nic o tej kobiecie nie wiesz.

  5. Szept

    Gdyby ten nagły wzrost cen gazu nie uderzał bardzo mocno w Polskę traktował bym go jako oczekiwaną sprawiedliwość dziejową. Do opóźnienia oddania do użytku NS2 przyczyniło się wiele krajów, uważam za zabawne obserwowanie jak się teraz wiją przyciśnięte kryzysem energetycznym. Niestety główny winowajca a więc USA nie tylko nie poniósł żadnych strat, ba śmiem twierdzić że na obecnym kryzysie nieźle zarabia, zacierając ręce i śmiejąc się z głupoty sojuszników europejskich. Europa z tych zajść nie wyciągnęła żadnych wniosków co widać po obradach Parlamentu Europejskiego. Zważywszy że ropa pnie się górę razem z opłatami za emisję, że nachodzi zima nie widzę przed nami światełka w tunelu. Ale jak pokazuje historia bez wstrząsów nie ma refleksji, a więc czekajmy na wstrząsy.

  6. miśColargol

    tu wymieniliście Bawarczyka po nazwisku i imieniu, to może zawsze też wymieniajcie z nazwiska i imienia tych "expertów"

  7. polak

    Ale o co ten krzyk. Nie chcecie z Rosji, można kupować z USA czy np Kataru. Ale taniej na pewno nie będzie.

  8. NIC 1

    Ale nie należy sie obawiać przecież USA tylko na to czekają aby zastąpić Gazprom