Gaz
Ile zarabia szef Gazpromu? Ujawniono liczby
Rosyjski portal baza.io podał pensje prezesów największych rosyjskich spółek, m.in. Aeroflotu, Sbierbanku czy Gazpromu.
Dziennikarze podali zarobki oligarchów na podstawie danych z Federalnej Służby Podatkowej. Rosyjskie elity finansowe raczej starają się skrywać to, ile zarabiają, przez lata pensje pozostawały tajemnicą. Podobnie jak majątki – nie dalej jak w ubiegłym tygodniu najbardziej rozpoznawalny rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny ujawnił, że Władimir Putin posiada pałac na rosyjskim wybrzeżu Morza Czarnego. Rosyjski prezydent zaprzeczył tym informacjom twierdząc, że Nawalny nie ma na to żadnych dowodów.
Majątki polityków i oligarchów wzbudzają emocje od lat. Wcześniej Nawalny przyjrzał się zasobom byłego prezydenta i premiera Rosji, Dmitrija Miedwiediewa, czym wywołał protesty w całym kraju.
O ile w przypadku polityków istnieją uzasadnione podejrzenia, że pieniądze pochodzą z działań o charakterze korupcyjnym, to prezesi ogromnych państwowych przedsiębiorstw po prostu zarabiają na podstawie kontraktów i umów o pracę.
I tak, w 2018 r. Aleksiej Miller, który pełni funkcję prezesa Gazpromu od 2001 roku, zarobił 97 mln dolarów, złożyła się na to nie tylko pensja szefa zarządu giganta, ale również inne stanowiska tj. członkostwo w zarządach Gazprombanku czy Gazprom Media Holding. Szefowie wielkich korporacji np. w USA potrafią zarabiać więcej, ale w porównaniu do średniej rosyjskiej krajowej pensji dysproporcja jest olbrzymia, bowiem Miller zarabia ją w… trzy minuty.