Gaz
Epokowa zmiana w Gazpromie. Prezes straci stanowisko z powodu Nord Stream 2?
Rok 2021 może być przełomowy dla rosyjskiego Gazpromu. „Kommiersant” informuje, że giganta gazowego może czekać zmiana na stanowisku prezesa.
Autorzy publikacji zwracają uwagę, że w maju przyszłego roku końca dobiegnie kolejna pięcioletnia kadencja Aleksieja Millera, który kieruje spółką od dwudziestu lat. Źródła gazety twierdzą, że kontrakt nie zostanie odnowiony.
Ostatnim znaczącym punktem kariery Millera jako szefa Gazpromu ma być ukończenie projektu Nord Stream 2. Zrealizować ma się w ten sposób założony wiele lat temu cel, związany z odcięciem Ukrainy od tranzytu rosyjskiego gazu. Na początku XXI wieku tym szlakiem przepływało aż 85% surowca.
Dziennikarze zwracają uwagę, że wbrew pozorom droga obecnego szefa Gazpromu nie była usłana różami, a wielu kwestii nie udało się rozwiązać. Jedną z nich jest podział firmy i wyraźne wyodrębnienie komponentów związanych z produkcją oraz transportem. Źródła „Kommiersanta” twierdzą, że temat ten był podnoszony jeszcze w 2019 roku, ale pomimo nacisków ze strony wicepremiera Dmitrija Kozaka, władze spółki pozostały nieugięte. Niedługo później odszedł on z rządu.
Tekst kończy się asekuracyjną wzmianką, że problemu Gazpromu nie wymagają „natychmiastowych reform za wszelką cenę”, więc Kreml może uznać, że w trudnych czasach bezpieczniejsze jest utrzymanie status quo, niż dokonywanie rewolucji.