Reklama

Analizy i komentarze

„Chiński Nord Stream”. Moskwa omawia z Pekinem plany nowego gazociągu [KOMENTARZ]

Autor. kremlin.ru

Podczas spotkania Władimira Putina z Xi Jinpingiem przywódcy omówili plany budowy nowego gazociągu, który swoją mocą przesyłową dorównywałby gazociągowi Nord Stream.

Reklama

Jak donoszą światowe media, jednym z głównych tematów rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z odwiedzającym Moskwę przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem była kwestia nowego gazociągu łączącego oba państwa. Chodzi o projekt Siła Syberii-2, będący istotnym zwiększeniem mocy przesyłowych już istniejącego gazociągu Siła Syberii.

Reklama

Według relacji Financial Times’a, kwestia nowego rurociągu została omówiona, ale chiński przywódca nie potwierdził oficjalnie, że taki projekt powstanie. W chińskim oświadczeniu wydanym po spotkaniu w Moskwie wspomniano jedynie, że obie strony „podejmą wysiłki, by pchać naprzód prace dotyczące badania i uzgadniania” planów budowy połączenia. Tymczasem Władimir Putin mówił o projekcie w kategoriach sprawy załatwionej i sfinalizowanej. „Praktycznie wszystkie parametry porozumienia w tej sprawie zostały ustalone” - miał powiedzieć rosyjski prezydent.

Zapewnienia Putina o dopięciu umowy w sprawie gazociągu biegnącego do Chin korespondują z jego późniejszymi zapowiedziami o dostarczaniu do ChRL co najmniej 98 mld metrów sześciennych gazu rocznie, co nie będzie możliwe bez uruchomienia dodatkowego połączenia. Nadzieje w zakresie rychłego podpisania porozumienia dot. Siły Syberii-2 wyraził także Aleksander Nowak, wicepremier i minister energetyki Rosji. Stwierdził on, iż liczy na uzgodnienie realizacji projektu jeszcze w tym roku.

Reklama

Zapowiadana Siła Syberii-2 ma połączyć rosyjskie złoża gazu z Półwyspu Jamalskiego z Chinami za pośrednictwem Mongolii. Połączenie ma być zdolne do przesyłu 50 mld metrów sześciennych gazu rocznie, co jest przepustowością porównywalną z możliwościami zniszczonego w 2022 roku gazociągu Nord Stream (55 mld metrów sześciennych). Planowany gazociąg ma być bliźniaczy wobec działającego od 2019 roku połączenia Siła Syberii, biegnącego bezpośrednio z Rosji do Chin.

Pierwsza Siła Syberii była projektem bardzo kosztownym: według wyliczeń Ośrodka Studiów Wschodnich jej budowa pochłonęła od 60 do 70 mld dolarów, co wyłożyła z kieszeni praktycznie wyłącznie strona rosyjska. Nominalnie gazociąg posiada imponujące moce przesyłowe - 61 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Jednakże potencjał ten nie jest wykorzystywany ze względu na wciąż trwające prace w kwestii budowy stacji przesyłowych. Dlatego też w całym 2022 roku Rosjanie przesłali nim do Chin zaledwie 15,5 mld metrów sześciennych gazu.

Patrząc na wypowiedzi Putina i Xi widać dobrze, że to rosyjskiemu przywódcy bardziej zależy na realizacji projektu Siła Syberii-2. Rosja została bowiem wyparta z europejskiego rynku gazu: Gazprom sam zaczął wstrzymywać dostawy w nadziei, że wywrze presję na odbiorcach w Unii Europejskiej w kwestii pomocy dla Ukrainy walczącej z rosyjską agresją. To się jednak nie udało. Europejczycy znaleźli nowych dostawców błękitnego paliwa, a ceny tego surowca na giełdzie TTF wróciły do poziomów sprzed rozpoczęcia przez Rosję pełnej inwazji na Ukrainę.

Reklama

Komentarze

    Reklama