Reklama

Gaz

Amerykańscy senatorowie chcą kolejnych sankcji wobec rosyjskiej energetyki

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Grupa senatorów z obu partii przedłożyła w czwartek projekt ustawy o nowych sankcjach wobec Rosji w związku z jej ingerencją w wybory w USA, aneksją Krymu i interwencją w Syrii. Chcemy nałożyć miażdżące retorsje - powiedział republikański senator Lindsay Graham.

"Obecny system sankcji nie zdołał zniechęcić Rosji do mieszania się w nadchodzące wybory połowy kadencji w 2018 roku. Naszym celem jest zmiana status quo i nałożenie miażdżących retorsji oraz stosowanie innych środków wobec Rosji (prezydenta Władimira) Putina do czasu, gdy zaprzestanie ingerencji w proces wyborczy w USA, zrezygnuje z cyberataków na amerykańską infrastrukturę, wycofa Rosję z Ukrainy i zarzuci działania generujące chaos w Syrii" - powiedział Graham, który jest wpływowym członkiem senackiej komisji sił zbrojnych.

Projekt legislacji przewiduje nałożenie sankcji na rosyjskich polityków, oligarchów oraz restrykcje w inwestycjach w projekty energetyczne i przedłużenie ograniczeń na import uranu - głosi oświadczenie senatorów. Wprowadza też restrykcje na transakcje rosyjskimi obligacjami rządowymi.

W ubiegłym tygodniu senatorowie zapowiadali, że rozważą projekt legislacji w sprawie sankcji wobec Moskwy. Przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych, Republikanin Bob Corker, powiedział wtedy: "Rozumiem, dlaczego członkowie Senatu chcieliby odpowiedzieć w jakiś sposób na to, co wydarzyło się w Helsinkach. Wydaje mi się, że istnieją obawy dotyczące tego, jakie jest stanowisko administracji wobec Rosji".

Senatorowie podkreślili też w ostatnich tygodniach, że chcą przede wszystkim, aby administracja Donalda Trumpa w pełni wprowadziła w życie postanowienia przyjętej w 2017 roku ustawy, która daje podstawy prawne dla retorsji wobec "wrogów Ameryki" (Countering America's Adversaries Through Sanctions Act).

Administracja Trumpa do tej pory nie wprowadziła CAATSA w życie, mimo ustawowego terminu, zgodnie z którym należy ją wdrożyć w ciągu miesiąca.

Najwyższy rangą Demokrata w komisji stosunków zagranicznych Bob Menendez podkreślił w czwartek, że rząd ociąga się z wprowadzeniem w życie tej ustawy, toteż nowa legislacja "będzie następnych krokiem, który przykręci śrubę Kremlowi (...), aby Putin nareszcie zrozumiał, że USA nie będą już tolerowały jego zachowania".

W ubiegłym tygodniu Menendez i Graham zgłosili projekt ustawy, która ma skłonić Biały Dom do wprowadzenia sankcji przewidzianych w CAATSA.

Przewodniczący Izby Reprezentantów, Republikanin Paul Ryan również nalegał ostatnio na wprowadzenie dodatkowych sankcji wobec Kremla, a lider republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell poinformował po szczycie w Helsinkach, gdzie Trump spotkał się z Putinem, że zwrócił się do republikańskich szefów senackich komisji bankowości i spraw zagranicznych, Mike'a Crapo i Boba Corkera, z prośbą o zarekomendowanie kroków, które uniemożliwiłyby Moskwie ingerowanie w wybory w USA oraz o zorganizowanie przesłuchań w sprawie sankcji na Rosję.

Po konferencji prasowej Trumpa z Putinem 16 lipca Republikanie postanowili domagać się wprowadzenia dodatkowych sankcji wobec Moskwy. Głównym inicjatorem tego pomysłu był Ryan.

W Helsinkach Trump powiedział, że nie widzi żadnego powodu, by wierzyć, iż Rosja ingerowała w przebieg wyborów w 2016 roku na jego korzyść, wbrew wnioskom przedstawionym mu przez amerykańskie służby. Podkreślił, że Putin "niezwykle mocno" odpierał te zarzuty. Pytany, komu wierzy w sprawie Russiagate: FBI czy Putinowi, powiedział, że ma powody, by wierzyć obu stronom.

jw/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze