Reklama

Do ataku doszło 8 listopada we wschodniej Syrii, w pobliżu granicy z Irakiem (jego północna część jest okupowana przez dżihadystów). Zniszczenie inrastruktury wydobywczej ma uniemożliwić Państwu Islamskiemu czerpanie dochodów z handlu ropą.

Złoża w Syrii oraz Iraku pozwalają produkować terrorystom ok. 40 - 50 tysięcy baryłek ropy dziennie. Generuje to zyski w wysokości około 50 mln $ miesięcznie. Czynnikiem generującym zainteresowanie kupców jest przede wszystkim niska cena, oscylująca średnio na poziomie 35 $ za baryłkę. Głównym odbiorcą nielegalnego surowca są przemytnicy z Turcji.

Warto przypomnieć, że w ubiegły tygodniu Paryż poinformował o tym, że do walki z Państwem Islamskim zostanie wysłany atomowy lotniskowiec Charles de Gaulle. Według komunikatu  okręt miał zostać dyslokowany we wschodniej części Morza Śródziemnego, a stacjonujące na jego pokładzie samoloty bojowe miały atakować pozycje islamistów zarówno w Iraku jak i Syrii. 

Zobacz także: ISIS zarabia 50 mln $ miesięcznie na sprzedaży ropy

Zobacz także: Francuski lotniskowiec ponownie w akcji przeciwko IS

 

Reklama
Reklama

Komentarze