Gaz
Federalny Urząd Antymonopolowy chce ograniczenia wpływów Gazpromu
Federalny Urząd Antymonopolowy (FAS) oczekuje, że do końca bieżącego roku gabinet Dmitrija Miedwiediewa zreformuje sposób zarządzania rosyjskim systemem transportu gazu.
Dmitrij Mahonin, kierownik komórki odpowiadającej za kontrolowanie przemysłu paliwowo - energetycznego, przypomniał, że FAS, przesłał już odpowiedni projekt w tej sprawie. Zawiera on zasady „niedyskryminacyjnego” dostępu do rurociągów, które w chwili obecnej całkowicie kontroluje państwowy Gazprom: „Oczekujemy, że rząd do końca roku podejmie stosowne decyzje i wprowadzi nowe regulacje”.
„Jeżeli tak się stanie, to każdy otrzyma równy dostęp do systemu transportu gazu. Kolejnymi krokami będzie ustanowienie jednolitej taryfy przesyłowej, a w przyszłości może nawet reforma polegająca na wydzieleniu osobnej spółki, która zajmie się sprawowaniem nadzoru nad gazociągami - istnieją podobne przykłady” - wyjaśnia Mahonin. W jego opinii, nawet jeśli tego rodzaju działania są jeszcze nieco przedwczesne, to należy o nich rozmawiać, bo prędzej, czy później trzeba będzie dokonać zmian. Warto jednak pamiętać, że „Strategia energetyczna Rosji do 2035” zakłada, iż zarówno struktura organizacyjna, jak i zakres kompetencji Gazpromu, nie ulegną w tym okresie żadnym poważnym modyfikacjom.
Od pewnego czasu Igor Sieczin, kierujący Rosnieftem, skarży się, że spółka Aleksieja Millera utrudnia innym firmom korzystanie z podziemnych magazynów gazu oraz systemu rurociągowego. Ograniczenia przybierają różną formę - od zawyżania opłat, przez zmniejszanie przepustowości, aż po całkowitą odmowę dostępu. W ten sposób Gazprom znacząco utrudnił Rosnieftowi działalność na wyspie Sachalin, doprowadzając do zamrożenia (zobaczymy na jak długo) budowy terminalu Fast Far LNG.
W odpowiedzi władze naftowego giganta najpierw słały listy do rządzących, a następnie przedstawiły ministerstwu energetyki wykaz proponowanych działań, o które powinna zostać uzupełniona koncepcja rozwoju krajowego rynku gazu. Zakładają one, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat kompetencje związane z transportem oraz magazynowaniem surowca, powinny zostać przekazane do niezależnych od Gazpromu podmiotów. Do 2024 roku gigant miałby utworzyć spółkę, która po zapewnieniu jej środków trwałych, przekształciłaby się w firmę „niezależną na poziomie akcjonariatu”.
Zobacz także: Turkish Stream w zamian za odejście Baszara Al-Asada?
Zobacz także: Ukraina zwiększy opłaty za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy