Portal o energetyce
Energetyczny pesymizm w Krynicy
Na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Krynicy w kwestiach energetycznych panuje pesymizm. Można się o tym przekonać przysłuchując się zorganizowanym panelom, ale także rozmowom kuluarowym. W obu przypadkach dominującymi wątkami są: coraz większy reżim polityki klimatycznej oraz deficyt solidarności w obrębie UE.
Jeśli przyjrzeć się uważnie obu kwestiom to ich wspólnym mianownikiem są po prostu Niemcy. To one wdrażając Energiewende czyli „zieloną rewolucję”, prą w coraz większym stopniu do redukcji CO2 i szukają w odnawialnych źródłach energii szansy rozwojowej zarówno w wymiarze wewnętrznym (miejsca pracy) jak i zewnętrznym (eksport). To one de facto wspierając budowę Nord Stream II świadomie przekształcają się w regionalny hub gazowy kosztem Ukrainy. W obu przypadkach pośrednią ofiarą działań Berlina jest Polska – kraj tranzytowy i ukierunkowany energetycznie na produkcję energii z węgla.
Gdyby problemy zaostrzającej się polityki klimatycznej i deficytu solidarności w aspekcie energetycznym faktycznie dotyczyły poziomu ogólnoeuropejskiego to pesymizm w Krynicy z pewnością nie byłby aż tak wyczuwalny. Niestety zarówno paneliści jak i uczestnicy zorganizowanych podczas Forum Ekonomicznego debat zdają się podskórnie rozumieć, że uprawiana w Polsce od kilku lat publicystyka powoli „staje się ciałem”. Europa jest dziś faktycznie o wiele bardziej zależna od Niemiec niż jeszcze kilka lat temu. Wiele procesów jest mocniej skorelowanych z decyzjami podejmowanymi w Berlinie aniżeli w Brukseli. Nie inaczej jest w przypadku energetyki. To właśnie dlatego krynicki pesymizm jest podszyty fatalizmem. Pole dyplomatycznej gry jaką może tu podjąć Warszawa w obronie swoich interesów jest bowiem niebezpiecznie zawężone.
W coraz większym stopniu kierunek rozwoju energetycznego UE będzie zależał nie od konsensusów osiągalnych przez kraje członkowskie, ale od decyzji jakie zapadną w Berlinie (co widać na przykładzie kryzysu greckiego i ukraińskiego). Jak słusznie zauważył podczas tegorocznego Forum w Krynicy Janusz Lewandowski: „duzi mogą więcej”. Mogą nie tylko w kwestii Nord Stream II, ale także reżimu klimatycznego i przyszłego składu miksu energetycznego krajów UE (choć jego kształt powinien być teoretycznie definiowany na poziomie narodowym!).