Lucid Air będzie najszybciej ładującym się samochodem elektrycznym – zapowiadają producenci auta, które ma zostać zaprezentowane na początku września. Superszybka ładowarka pozwoli na ładowanie baterii z mocą ponad 300 kW, czyli o 20 kW większą, niż ma to miejsce w najlepszych obecnie dostępnych na rynku autach elektrycznych.
Pozwoli to na naładowanie baterii do poziomu zapewniającego zasięg około 500 km w zaledwie 20 minut. Produkcja Lucid Air ma się rozpocząć w 2021 roku.
Lucid Air będzie samochodem, który po zaledwie 20 minutach ładowania zapewni zasięg wynoszący niemal 500 kilometrów. Ładowarka zastosowana w aucie będzie kompatybilna ze wszystkimi szybkimi stacjami ładowania. W warunkach domowych ładowanie ma się odbywać z wykorzystaniem dwukierunkowej stacji Lucid Connected Home Charging Station. Dzięki temu auto może się zarówno ładować przed wyruszeniem w trasę, jak i stanowić magazyn energii w przypadku braku jej podaży w momencie zwiększonego zapotrzebowania. Auto ma przyjąć szczytową moc ładowania sięgającą 300 kW.
– Dzięki naszej ultrawysokonapięciowej architekturze elektrycznej 900 V + + i zastrzeżonej technologii Wunderbox znacznie zwiększyliśmy prędkość, z jaką energia dostaje się do pojazdu, dostarczając najszybciej ładujące się auta elektryczne na świecie – przekonuje Eric Bach, wiceprezes Lucid Motors.
Spośród obecnie dostępnych modeli elektrycznych największą moc ładowania jest w stanie przyjąć Porsche Taycan. Wynosi ona 270 kW. Nieco mniejsze możliwości ma Tesla Model 3, który może być ładowany mocą 250 kW.
– Dzięki naszym wysiłkom wyznaczyliśmy kilka nowych punktów odniesienia, w tym samochód elektryczny o najdłuższym zasięgu 517 mil (ok. 830 km – przyp. red.) – podkreśla Eric Bach.
Samochód ma być luksusową limuzyną, która rozpędzi się od 0 do 100 km/h w 2,5 sekundy. Będzie przystosowany do działania w warunkach technologii komunikacji V2X, V2G i V2V. Oznacza to możliwość bezprzewodowej łączności z systemami zamontowanymi w infrastrukturze drogowej, z innymi pojazdami, a także z siecią energetyczną. Prezentacja wersji produkcyjnej auta zaplanowana jest na 9 września i odbędzie się w internecie. Produkcja rozpocznie się na początku 2021 roku.
– Zaprojektowaliśmy każdy aspekt Lucid Air i jego platformy we własnym zakresie tak, aby był niezwykle wydajny, od układu napędowego po aerodynamikę – wymienia wiceprezes Lucid Motors.
Baterie wykorzystane do zasilania auta będą mogły być ponownie wykorzystane. Po wyeksploatowaniu w samochodzie posłużą jako elementy składowe w budowie statycznych systemów magazynowania energii (ESS). Prototyp pierwszego takiego magazynu zainstalowany jest w siedzibie firmy Lucid w Dolinie Krzemowej.
Zgodnie z raportem Allied Market Research rynek samochodów elektrycznych był w 2019 roku wyceniany na kwotę ponad 162 mld dol. Do 2027 roku osiągnie wartość niemal 803 mld dol. (Newseria)
i teraz wyobraźmy sobie kilkaset takich aut podłączanych każdego wieczora w jednym mieście....sieć energetyczna wywali się na plecy
Nie za bardzo znam się na elektryczności, ale jeśli w domu mam przyłącze 15 kW, a ta ładowarka pobiera 300kW, to nie wywali przypadkiem wszystkich bezpieczników pomiędzy mną a elektrownią, paląc po drodze osiedlowy transformator i linie przesyłowe? Czy ja dobrze liczę, że największa w Polsce farma fotowoltaiczna Czernikowo (powierzchnia 24 tys. m2, 16 tys. paneli fotowoltaicznych, moc 4 MW) może jednocześnie zasilać maksymalnie 13 takich ładowarek (pod warunkiem, że nie jest pochmurno)?
A niemasz zabezpieczenia przedlicznikowego, że spodziewasz się, że spalenia transformatora i lini przesyłowych?!! Elektryk, nawet amator powinien wiedzieć po co są bezpieczniki.... Ale tak: W domu takiej ładowarki nie zastosujesz - konieczne będzie dla niej zbudowanie osobnej podstacji trafo. Ja mam moc przyłącza 9kW.
Tak właśnie jest. Pokazuje to bezsens w zastosowaniach poważnych, tj. przemysłowych. ogniw fotowoltaicznych.
Gdzie tu widzisz bez sens - na trasie szybka ładowarka zasilana z osobnej trafostacji - by dać możliwość żeby się szybko podładować. W domu samochód może się ładować przez całą noc (jak ktoś ma nocną taryfę - to jeszcze taniej)
Zaledwie 20 minut....
Ciekawe jak to wpłynie na zużycie baterii. Zwykle im szybsze ładowanie tym szybciej następuje spadek pojemności. A co do 20 minut ... nie najgorzej, choć dla mnie aby auto elektryczne miało sens poza miastem to ładowanie musi zajmować nie więcej niż 5 minut lub najlepiej być tak szybkie jak tankowanie. No i do tego wymiana zużytych baterii powinna być w cenie .. wymiany zbiornika paliwa :)
Czyli około 330 A prądu stałego, przy napięciu 900V (D. C. oczywiście). Już sobie wyobrażam specjalne podstacje do tego celu, szczególnie w domach:) I drugie życie życie tych akumulatorów w ESS. Dużą część tu stanowi chyba reklama.