Reklama

Wiadomości

Niemiecka energetyka wisi na imporcie. Ceny z kosmosu, elektrownie węglowe pracują pełną parą

Autor. Twitter / @Anemalon19

Wraca Dunkelflaute (susza pogodowa), a wraz z nią – wysokie ceny energii na europejskim rynku. Najmocniej uderzą po kieszeni zachodnich sąsiadów Polski, w dodatku niemiecka energetyka będzie w ogromnym stopniu zależna od importu.

Brak wiatru o tej porze roku daje się we znaki wszystkim systemom elektroenergetycznym, w których dużo mocy zainstalowanej stanowią turbiny wiatrowe. Za nami pierwszy taki okres w tym, który przypadł na listopad, a teraz Dunkelflaute powróciło. W Polsce zaobserwujemy z tego powodu wyższe ceny energii na rynku spot (Rynku Dnia Następnego), ale nie będą aż tak dotkliwe, jak w Niemczech.

Jak pokazują dane Nordpool, 12 grudnia w Niemczech między godz. 17 a 18 za MWh trzeba będzie zapłacić ponad 936 euro (czyli ponad 4 tys. zł). W Polsce tego dnia na rynku spot trzeba będzie zapłacić ok. 1500 zł/MWh, ale nie w wieczornym piku, a porannym – między godz. 8 a 9.

Reklama

Ceny energii elektrycznej na Rynku Dnia Następnego w Europie (z dostawą na 12.12.2024), między godz. 17 a 18:

Nordpool - godz. 17-18 dnia 12 grudnia 2024, ceny energii elektrycznej na rynku spot
Nordpool - godz. 17-18 dnia 12 grudnia 2024, ceny energii elektrycznej na rynku spot
Autor. Nordpool / data.nordpoolgroup.com/

Z czego wynika taka wycena? Niemcy wyłączyły swoje elektrownie jądrowe, jednocześnie rozbudowując znacząco park turbin wiatrowych czy fotowoltaiki. Nie towarzyszył temu rozwój sterowalnych źródeł i podczas suszy pogodowej miewają tego typu niedobory mocy.

Według prognoz zbieranych przez serwis Montel, 12 grudnia największym źródłem energii elektrycznej w Niemczech będzie… import. Ponad 25 proc. prądu będzie pochodzić od sąsiadów. Taka sytuacja zawsze podbija ceny energii elektrycznej, zwłaszcza że i państwa sąsiadujące z Niemcami nie będą tego dnia narzekać na nadmiar dostępnej mocy.

Reklama

Co więcej, na podium pod względem generacji mają znaleźć się: węgiel kamienny (20,13 proc. produkcji) i brunatny (ponad 20 proc.). Za resztę wytworzonej energii elektrycznej odpowiadać ma gaz (14,11 proc.), biomasa (6,35 proc.), a już np. energetyka wiatrowa zaledwie 2,38 proc.

Reklama

Komentarze

    Reklama