Reklama

Kraje bałtyckie odpięły się od rosyjskiej elektroenergetyki. Są drobne problemy

Autor. Envato

Szpital w Rzeżycy na wschodzie Łotwy przeszedł w sobotę na własne zasilanie za pomocą generatorów. W trakcie trwającej w trzech krajach bałtyckich desynchronizacji sieci praca szpitala nie została zakłócona, ale na części oddziałów nie można było naładować telefonu ani skorzystać z łóżka elektrycznego – podał resort klimatu i energii.

Władze placówki medycznej podjęły decyzję o tymczasowym przejściu na autonomiczne zasilanie „bez uzgodnienia” z ministerstwami klimatu i energii oraz zdrowia. Dyrekcja jednostki zapewniła przy tym, że wcześniej pojawiające się informacje o komplikacjach zdrowotnych pacjentów były „nieprawdziwe i niepotwierdzone” - przekazała agencja LETA.

Resort klimatu i energii zapewnił w sobotę rano, że trwająca w krajach bałtyckich operacja desynchronizacji sieci, tj. odłączenia linii wysokiego napięcia od kontrolowanej przez Rosję sieci energetycznej, nie miała negatywnego wpływu na odbiorców, a system dostaw jest „stabilny i bezpieczny”.

Odłączenie nastąpiło po godz. 9 czasu lokalnego (godz. 8 w Polsce). Obecnie sieci na Litwie, Łotwie i w Estonii pracują w trybie „izolowanej wyspy”, polegając na własnych zasobach energetycznych. Synchronizacja z sieciami kontynentalnej Europy (CESA - Continental Europe Synchronous Area), poprzez połączenie z siecią w Polsce, zaplanowana jest na niedzielę po południu.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama