Wiadomości
Elektrociepłownia Siekierki na celowniku rosyjskiego wywiadu
Hiszpański dziennik „El Mundo” zbadał dowody przeciwko rosyjskiemu szpiegowi Pawłowi Rubcowowi, posługujący się nazwiskiem Pablo Gonzalez. Z materiałów uzyskanych przez dziennikarzy wynika, że Rubcow już od 2016 roku aktywnie infiltrował środowisko wojskowe i przekazywał newralgiczne dane rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU. Na jego celowniku była także warszawska elektrociepłownia Siekierki.
Dziennik „El Mundo” przestudiował materiały dowodowe zebrane przez polski wymiar sprawiedliwości. Jak ujawnił portal, podający się baskijskiego dziennikarza Rubcow w 2016 roku infiltrował ukraińskie obiekty oraz obozy szkoleniowe w okolicach Lwowa, uzyskując jednocześnie dostęp do amerykańskich i kanadyjskich instruktorów wojskowych. W maju 2017 uczestniczył w sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Tbilisi, gdzie zebrał informacje o gruzińskich planach wzmocnienia obrony przeciwrakietowej, a także o antyrosyjskiej narracji przedstawicieli Sojuszu.
Rubcow miał opracowywać materiały informacyjne dotyczące współpracowników amerykańskich służb specjalnych w Europie Wschodniej, a następnie raportować zebrane dane do rosyjskiego wywiadu. „El Mundo” podaje, że jednym z dowodów na jego działalność miał być dokument zarekwirowany przez polskie służby podczas jego zatrzymania.
Cel: infrastruktura krytyczna
Przez lata swojej działalności Rubcow uzyskał dostęp do informacji kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski oraz innych krajów. Jako dziennikarz przeniknął do ukraińskich instalacji wojskowych, a także do struktur NATO. Polscy śledczy odkryli, że posiadał zdjęcia i nagrania z warszawskiej elektrociepłowni Siekierki, największej w Polsce i drugiej co do wielkości w Europie, co mogło mieć znaczenia dla rosyjskich działań sabotażowych wobec infrastruktury krytycznej.
Czytaj też
Jak pokazała wojna w Ukrainie, zakłócenia w infrastrukturze krytycznej mogą osłabić zdolność państwa do reagowania na inne kryzysy, skutecznie je pogłębiając.
Ocena strat
Jak podkreślał dr. Jacek Raubo, szef działu analiz w Defence24, schwytanie agenta, czyli osoby pozyskanej przez służby specjalne innego państwa, bądź nawet lepiej – schwytanie samego szpiega, czyli kadrowego funkcjonariusza obcych służb, jest jednym z elementów, który wpisuje się w proces osłony kontrwywiadowczej państwa. Wraz z tym działaniem niezbędna jest ocena ryzyka, ile informacji mogło wypłynąć oraz czy ujawnienie jednego agenta nie było wcześniej zaplanowane przez daną służbę w celu ukrycia pozostałych agentów.
Pawel Rubcow został zwolniony z polskiego aresztu w ramach wymiany więźniów między państwami Zachodu a Rosją 1 sierpnia w Ankarze. Lekcja, którą powinna wyciągnąć Polska, a także inne państwa na podstawie doświadczeń związanych ze schwytaniem obcego agenta, powinna skłonić do przyjęcia systemowego podejścia w zakresie kontrwywiadu w przyszłości.
ands
Więcej przejrzystości w wojsku dla dziennikarzy