Wiadomości
Drożyzna na rynku energii w Skandynawii. Winne Niemcy, ale nie tylko
Mimo łagodnej zimy ceny prądu na południu Szwecji oraz w Danii osiągają poziom rekordowego 2022 roku. Jako przyczynę wskazuje się brak wiatru w Niemczech oraz zwiększenie przesyłu energii ze Skandynawii do Europy.
Według giełdy energii elektrycznej Nord Pool cena za kilowatogodzinę wzrośnie w czwartek do ponad 8 koron (0,7 euro) w południowej i środkowej Szwecji, nie licząc podatków i innych opłat. Jednocześnie na północy kraju, gdzie istnieją elektrownie wodne, koszt energii jest bliski zeru. Różnice między południem a północą kraju wynoszą nawet 1000 proc.
Czytaj też
Analityk rynku energetycznego Johan Sigvardsson oceniał w połowie grudnia, że przyczyną wysokich cen energii jest spadek produkcji z elektrowni wiatrowych w Niemczech. „Gdy Niemcy nie mają dostępu do taniej energii, to ratują się importem” – podkreślił Sigvardsson, cytowany przez agencję TT.
Inny możliwy powód to wprowadzenie pod koniec października w Skandynawii, zgodnie z dyrektywą UE, nowego sposobu wyceny kilowatogodziny na rynku energetycznym.
Drogo w Danii, drogo w Szwecji
Jak wyjaśnia na swojej stronie internetowej szwedzki państwowy operator sieci elektroenergetycznej Svenska Kraftnaet, dzięki tej metodzie można zwiększyć przesył energii wewnątrz krajów nordyckich oraz pomiędzy tymi państwami i resztą Europy, a celem całego przedsięwzięcia jest stabilizacja cen. Zdaniem Johana Bruce, eksperta szwedzkiej organizacji zrzeszającej przedstawicieli przemysłu energochłonnego (SKGS), „wydaje się jednak, że nowe kalkulacje (cen energii) bardziej wzmocniły połączenie z kontynentem (Europą) niż przesył prądu wewnątrz kraju”.
W Szwecji wysokie ceny energii wywołały debatę polityczną. Opozycyjni socjaldemokraci oraz Partia Lewicy oskarżyli centroprawicowy rząd o niewywiązanie się z obietnicy o taniej energii. Ugrupowania te proponowały wstrzymanie przez Szwecję nowego systemu wyliczania cen energii. Premier Ulf Kristersson i minister energii Ebba Busch obwinili za problemy poprzednie władze – socjaldemokratów oraz Zielonych, którzy zdecydowali o przedwczesnym zamknięciu czterech reaktorów jądrowych. Rząd chce wybudować nowe bloki atomowe, ale zrealizowanie tego przedsięwzięcia wymaga czasu. Władze nie wykluczyły dopłat do wysokich rachunków, na wzór podobnego rozwiązania z 2023 r.
Wysokie ceny prądu od tygodnia występują również w Danii, kraju uzależnionym od własnej energetyki wiatrowej. W ostatnich dniach we znaki dał się również brak słońca, co ograniczyło produkcję energii z paneli słonecznych. Opozycyjna Partia Konserwatywna wystąpiła z propozycją budowy elektrowni jądrowej.