Elektroenergetyka
Węgiel ma przyszłość? Fotorelacja z prezentacji najbardziej ekologicznego bloku węglowego w Polsce
Elektrownia Kozienice świętuje swoje 50-lecie. Wiele wskazuje na to, że czekają ją kolejne dziesięciolecia produkcji energii elektrycznej dla Polski. Obchody uświetniła prezentacja najwydajniejszego i najbardziej ekologicznego bloku węglowego w Polsce.
Elektrownia Kozienice jest drugą co do wielkości elektrownią w kraju, o mocy zainstalowanej przekraczającej 4 GW (wraz z nowym blokiem B11). Tym samym ok. 13% energii produkowanej w Polsce pochodzi właśnie z tej jednostki. Otwarcie bloku B11 ma kluczowe znaczenie ze względu na dwa czynniki – jego moc i ekologię.
B11 jest wysokosprawnym blokiem energetycznym na nadkrytyczne parametry pary o mocy 1075 MW brutto. Rozbudowa elektrowni kosztowała łącznie 6,4 mld złotych i trwała od 2012 roku do 19 grudnia 2017 roku, gdy blok oddano do użytku. Przetarg na jego budowę wygrało konsorcjum Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe i Polimex-Mostostal SA. Stąd też na konferencji poświęconej blokowi zorganizowanej przez Izbę Gospodarczą Energetyki i Ochrony Środowiska 13 czerwca nie brakowało przedstawicieli japońskiej firmy.
Dzięki zastosowanym nowoczesnym technologiom B11 posiada bardzo wysokie właściwości ekologiczne. Już teraz spełnia on kryteria dyrektywy BAT, a jak zapewnia spółka Enea Wytwarzanie, wręcz wyprzedza je, co przygotowuje elektrownię na ewentualne zaostrzenia norm emisji w przyszłości. Właściwości te udało się uzyskać dzięki zastosowaniu instalacji katalitycznego odazotowiania spalin (SCR), elektrofiltra oraz instalacji odsiarczania spalin (IOS).
Ponadto w ramach inwestycji wybudowano chłodnię kominową o wysokości 185 m, dzięki czemu możliwym było zastosowanie obiegu zamkniętego wody. Tym samym na potrzeby działania bloku z Wisły pobiera się jedynie wodę służącą do uzupełnienia ubytków.
Oddanie do użytku nowego bloku oczywiście nie oznacza, że przed kozienicką elektrownią nie stoją kolejne wyzwania. Z uwagi na duże zapotrzebowanie na prąd Enea nie planuje wyłączania starych bloków, które wymagają jednak modernizacji przed wejściem w życie konkluzji BAT. W tym celu prowadzone są prace nad instalacją systemów odazotowania spalin w starszych blokach.
Jak zauważył w rozmowie z Energetyka24 Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych Enei Wytwarzanie Grzegorz Kotte w ramach dostosowania elektrowni do konkluzji BAT prowadzone są już prace nad budową ostatniej z planowanych instalacji SCR. Jego zdaniem emisja do atmosfery nie jest jednak największym wyzwaniem dla Elektrowni Kozienice:
„Proces dostosowania elektrowni do dyrektywy BAT mamy bardzo zaawansowany. Pozostaje nam do wykonania modernizacja istniejących Instalacji Odsiarczania Spalin i elektrofiltrów, ale ze względu na niewielki zakres prac, które są niezbędne do dostosowania tych urządzeń do wymagań wymagających z konkluzji BAT, nie obawiamy się problemów technicznych z tym związanych”.
O tym, że wytwarzanie energii z węgla wciąż ma przyszłość wspomniał w rozmowie z Energetyka24 Prezes Zarządu Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe Satoshi Uchida. Jego zdaniem najnowsze instalacje węglowe spełniają bardzo rygorystyczne wymogi dotyczące emisji, zbliżając się w tych parametrach do instalacji gazowych. Ponadto Uchida postuluje dodawanie biomasy do węgla w celu uzyskania lepszych rezultatów środowiskowych.
Enea Wytwarzanie w perspektywie do 2030 roku nie zamierza wyłączać starych bloków, zwłaszcza, że będą one spełniały normy środowiskowe.
Ponadto, w dalszej perspektywie, w której polski miks energetyczny będzie bogatszy w OZE, Elektrownia Kozienice ma pełnić funkcję stabilizującą w polskim systemie energetycznym.
Grzegorz Kotte podczas konferencji zauważył, że w przyszłości celem zakładu w Kozienicach będzie bilansowanie niestabilności związanych z produkcją energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Jako przykład podał on problem z jakim zmaga się Wielka Brytania, w której z uwagi na bezwietrzną pogodę występują braki w produkcji energii wiatrowej. Tym samym stabilna produkcja energii ze źródeł konwencjonalnych wciąż będzie miała rację bytu, mimo wzrostu produkcji z OZE.