„Do 2040 roku będziemy mieć niespełna 50% udziału węgla kamiennego, czy surowca kopalnego, w systemie. To też informacja, aby kopalnie stawały się nowoczesne i zarazem utrzymywały pewien poziom wydobycia, by to był surowiec polski, byśmy utrzymali miejsca pracy (…) Budujemy miks który z jednej strony odpowiada na zapotrzebowanie, ale buduje też bezpieczeństwo (…) chcemy też utrzymać konkurencyjność cen za energię, aby nie zniweczyć wzrostu gospodarczego” - mówi w rozmowie z serwisem Energetyka24 Grzegorz Tobiszowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii.