Elektroenergetyka
Tchórzewski o cenach prądu: Polacy mogą spać spokojnie
Polacy, gospodarstwa domowe, mogą być spokojne - ich rachunek za energię elektryczną nie ulegnie zmianie - zadeklarował we wtorek w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski. Dzień wcześniej resort energii potwierdził, że powstanie specjalny fundusz, rekompensujący wzrost cen prądu.
"Chcę podkreślić, że w dzisiejszych uwarunkowaniach zabezpieczamy to, iż w przyszłym roku rachunek gospodarstw domowych Polaków nie ulegnie zmianie; już od początku stycznia (...) zaliczki (na poczet zużycia energii - PAP) będą na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku. Te rzeczy mamy zabezpieczone" - powiedział dziennikarzom minister, uczestniczący w katowickim kongresie Energy 24.
Przypomniał, że rekompensaty z tytułu wzrostu cen prądu obejmą także małe i średnie przedsiębiorstwa zatrudniające do 250 osób
"Oprócz tego będziemy mieli jeszcze około 1 mld zł na efektywność energetyczną, żeby wspomóc - szczególnie przy oświetleniu - samorządy, by mogły wymieniać urządzenia na bardziej energooszczędne" - przypomniał szef resortu energii.
W poniedziałek ministerstwo oficjalnie poinformowało, że powstanie specjalny fundusz, z którego będzie rekompensowany wzrost cen prądu. Skorzystać z niego będą mogły gospodarstwa domowe i sektor MŚP. Koszt rekompensat ma sięgnąć 4-5 mld zł - szacuje resort.
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od wszystkich czterech sprzedawców z urzędu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że firmy energetyczne zakładają podwyżkę cen prądu od nowego roku.
W poniedziałek minister Tchórzewski przypomniał, że zwrócił się do spółek energetycznych, by te znalazły oszczędności, które mogłyby przeznaczyć na rekompensaty. W przyszłym roku ma być to ok. 1 mld zł.
We wtorek prezes Urzędu Regulacji Energetyki, w ramach trwających postępowań taryfowych, wezwał dystrybutorów oraz sprzedawców energii do przedstawienia szczegółowych informacji na temat możliwych oszczędności w wysokości ok. 1 mld zł, o których poinformował minister energii.
"Regulator zwróci się także do Ministra Energii o przekazanie danych, które pozwoliły na oszacowanie oszczędności w spółkach energetycznych na ok. 1 mld zł" - podał URE we wtorkowym komunikacie. "Pojawiająca się możliwość oszczędności wskazuje, że przedsiębiorstwa energetyczne powinny ponownie przeanalizować i skorygować wnioski taryfowe" - ocenił Urząd.
Prezes URE oczekuje na odpowiedzi przedsiębiorstw do dnia 18 grudnia br. Zgodnie z Prawem energetycznym, nowe ceny mogą wejść w życie najwcześniej 14 dni od dnia opublikowania zatwierdzonej przez prezesa URE taryfy.
jw/PAP