Reklama

Elektroenergetyka

"Rz": Podwyżki cen energii w 2022 roku będą wyższe niż inflacja

Fot. Pexels
Fot. Pexels

W przypadku taryfy za obrót energii elektrycznej wzrost będzie dwucyfrowy. Do 17 grudnia chcemy opublikować nowe stawki taryfowe na przyszły rok – mówi w wywiadzie z „Rzeczpospolitą” prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.

Prezes URE został zapytany przez "Rzeczpospolitą" o to, kiedy będą znane nowe taryfy za energię elektryczną.

"Termin złożenia wniosków taryfowych, które właśnie do nas wpłynęły, wynika z przepisów prawa, zgodnie z którymi przedsiębiorstwo przedkłada wniosek regulatorowi nie później niż dwa miesiące przed upływem terminu obowiązywania dotychczasowej taryfy. Punktem odniesienia przy ocenie treści tych wniosków jest dla regulatora przede wszystkim rynek giełdowy i notowania energii elektrycznej. Postępowania taryfowe planujemy zakończyć w terminie i nie przewidujemy opóźnień. Do 17 grudnia planujemy opublikować nowe taryfy (na 2022 rok), tak, aby mogły zostać wprowadzone przez spółki od 1 stycznia" - powiedział Gawin w opublikowanej we wtorek rozmowie z "Rz".

Pytany o to, czy biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe, taryfa za energię elektryczną będzie wyższa, szef URE odparł: "To nie ulega wątpliwości".

"Będzie wyższa. Wzrost będzie dwucyfrowy na samej taryfie obrotu energią elektryczną. Nie będzie to tym samym wzrost odpowiadający poziomowi inflacji, jak to miało miejsce w poprzednim roku. Natomiast trudno precyzyjnie określić, jaki będzie finalny wzrost w taryfie. To spółki obrotu muszą ocenić swoje koszty. Wniosek taryfowy przygotowuje spółka i to ona wie, jakie poniesie koszty. W procesie taryfowym to spółka przedkłada wniosek, w którym może nam pokazać koszty niższe lub wyższe w odniesieniu do naszego +modelowego+ przedsiębiorstwa" - tłumaczył. 

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (3)

  1. rmarcin555

    Na początku roku może tak, ale NBP obiecał gonić podwyżki inflacją.

  2. Kasia

    Zostaliśmy sprzedani przez USA, Niemcy, Austrię i Francje odbiorcę końcowego NS2. Oddawany do użytkowania gazociąg NS2 uzależnia na stałe kraje zachodu od Ruskich zarówno energetycznie i geopolitycznie. Merkel Angela oraz Austria i Francja dostaną za swoje poparcie NS2 od Ruskich atrakcyjna taryfę na gaz. Polska musi sprowadzać gaz skroplony LNG od USA tankowcami po cenie dwukrotnie wyższej, obecnie cena gazu dla odbiorców biznesowych wzrosła o 24%. Można stwierdzić że nasza gospodarka w wyniku drastycznego wzrostu cen za energię: prąd (opłata mocowa 100 zł), gaz (odbiorcy biznesowi wzrost cen o 24%), ropa (wzrost do nawet 100 dol. na baryłkę) stała się niekonkurencyjna w stosunku do gospodarek zachodnich i o to chodziło Czerwonym.

    1. rmarcin555

      @Kasia. Nikt nie został sprzedany. Wyborcy bez rozumu, wybierają rządzących bez rozumu. Biden odpuścił NS2 dokładnie z tych powodów, doskonale wiedział, że nie USA nie zagwarantuje taniego gazu dla Europy.

  3. Jimbo

    Dramat byłby wtedy gdyby podwyżki cen energii byłby niższe niż inflacja.

Reklama