Elektroenergetyka
Potężne powodzie zagrażają chińskiej energetyce
W ciągu zaledwie kilku dni w środkowych Chinach spadł całoroczny deszcz, który zniszczył liczące około 5 milionów mieszkańców miasto Zhengzhou i spowodował śmierć dziesiątek osób, ponieważ wody powodziowe zalały prowincję Henan.
Powódź zatrzymała co najmniej 10 pociągów, którymi podróżowało łącznie 10 000 pasażerów. Trzy z tych pociągów pozostawiono na torach, bez możliwości ucieczki dla pasażerów, na 40 godzin, a 12 z tych pasażerów nie żyje. Tymczasem ulewne deszcze nadal padają, a liczba ofiar śmiertelnych w tym regionie wciąż rośnie. Rząd chiński uciekł się do wysadzenia tamy na tym obszarze, aby odwrócić skutki powodzi i zmniejszyć ciśnienie spowodowane przez wzbierające wody.
Przerażenie i tragedia ludzi bezpośrednio dotkniętych powodzią są nie do przecenienia i stanowią największy problem, ale to tylko jedna część tej historii. Zniszczenia i zakłócenia spowodowane przez ulewne deszcze wykraczają daleko poza granice prowincji Henan. "Powodzie, które zalały środkowe Chiny, zagrażają łańcuchom dostaw towarów, począwszy od samochodów i elektroniki, a skończywszy na trzodzie chlewnej, orzeszkach ziemnych i węglu" - podał w Reuters.
Gospodarcze skutki tego spowolnienia jeszcze bardziej obciążą mieszkańców środkowych Chin, którzy już zmagają się z wielodniową utratą prądu, brakiem transportu i innymi problemami związanymi z powodzią. "W czwartek częściowo przywrócono zasilanie i uruchomiono niektóre pociągi i loty" - czytamy w raporcie Reutersa - "ale analitycy twierdzą, że zakłócenia mogą trwać przez kilka dni, powodując wzrost cen i spowolnienie działalności gospodarczej w gęsto zaludnionym Henan i sąsiednich prowincjach".
Jednym z najbardziej dotkniętych sektorów jest sektor węglowy, na którym Chiny nadal polegają w większości swoich źródeł energii, nawet jeśli próbują stopniowo wycofać się z tego powodującego duże zanieczyszczenie paliwa kopalnego. Co więcej, przerwa w łańcuchu dostaw węgla następuje w momencie największego zapotrzebowania, gdy konsumenci zużywają więcej energii, próbując pokonać letnie upały.