Elektroenergetyka
Portugalia odeszła od węgla
W piątek 19 listopada Portugalia zaprzestała produkcji energii elektrycznej z węgla. Stało się to przed pierwotnie zakładanym terminem.
To historyczna chwila w portugalskim systemie elektroenergetycznym. W piątek (19. listopada) elektrownia Pego w miejscowości Abrantes zakończyła produkcję energii elektrycznej pochodzącej ze spalania węgla. Tym samym kraj całkowicie zaprzestał produkcji energii elektrycznej pochodzącej z "czarnego złota".
Koncesja elektrowni oficjalnie wygasała 30. listopada, lecz z powodu wyczerpania się zapasów węgla zmuszona była zakończyć pracę znacznie wcześniej.
Jak wynika z raportu Redes Energeticas Nacionais, portugalskiej spółki energetycznej, węgiel stanowi zaledwie 2 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Zdecydowaną większość, bo aż blisko 60 proc., zapewniają odnawialne źródła energii.
Portugalia w ten sposób staje się jednym z pierwszych krajów na świecie, które w swoim systemie energetycznym nie posiadają ani elektrowni atomowych, ani węglowych, a większość energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Warto jednak zaznaczyć, że Portugalczycy do tej pory nie ma zagwarantowanej autonomii przy wykorzystaniu OZE w swoim kraju. W związku z tym, by zapewnić nieprzerwane dostawy prądu, konieczny będzie zakup energii z innych państw, jak choćby Hiszpania.
Propagandzista
Import z Hiszpanii? Kiedy ta sama znalazła się ostatnio w energetycznych tarapatach z powodu algiersko-marokańskich zatargów o gazociąg? Powodzenia. OZE to chyba jednak stan umysłu.
piotr
Trzeba tak w Polsce! Fundament już mamy, fotowoltaika się świetnie rozwija, jest duże zainteresowanie tematem, sa dobre firmy jak Hewalex czy Maxcom Eco Energy. takie branże trzeba wspierać.
Nysa
Fundament do rozwalenia polskiej energetyki. Zostaniemy bez energii i skazani na jej import tak jak Portugalia.