Elektroenergetyka
PGE ocenia, że żądania związków zawodowych dot. podwyżki płac są nierealne
Żądania związków zawodowych działających w grupie PGE dotyczące 6,8-proc. podwyżki płac dla każdego pracownika są nierealne - poinformowała PGE w komunikacie prasowym.
Jak wskazała w poniedziałkowym stanowisku spółka, związki zawodowe PGE żądają podwyżki na poziomie 6,8 proc. dla każdego pracownika Grupy PGE. "Biorąc pod uwagę, że średnia płaca w Grupie PGE wynosi 8 tys. zł daje to średnio na miesiąc 500 zł" - poinformowano. Dodano, że związki żądają, aby Grupa PGE jeszcze do końca 2020 roku zatrudniła 700 nowych pracowników "powołując się przy tym na zapisy porozumienia o utrzymaniu poziomu etatów sprzed czterech lat".
PGE poinformowała, że spełnienie tych żądań to koszt ponad 450 mln zł rocznie.
PGE oceniła zgłoszone żądania Związków Zawodowych jako "nierealne i niebiorące pod uwagę obecnej sytuacji społeczno – gospodarczej Polski, związanej z pandemią oraz kondycji finansowej Grupy Kapitałowej PGE". "Priorytetem dla zarządu PGE jest utrzymanie miejsc pracy i poziomu wynagrodzeń dla pracowników Grupy PGE" - wskazano e komunikacie. Dodano, że w sytuacji, kiedy z powodu pandemii wiele osób dotyka utrata pracy, a niektóre branże walczą z problemami, "żądania podwyżek i dodatkowego, nieuzasadnionego biznesową koniecznością zatrudniania ludzi jest nieodpowiedzialne i niesolidarne".
"PGE informuje, że w obecnych warunkach strajk będzie miał charakter nielegalny, co zostało potwierdzone w niezależnych opiniach prawnych, o czym Związki Zawodowe zostały poinformowane" - dodano.
Grupa Kapitałowa PGE jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. Dzięki połączeniu własnych zasobów paliwa i wytwarzania energii oraz posiadaniu sieci dystrybucyjnych, PGE gwarantuje dostawy energii elektrycznej do ponad pięciu milionów klientów.