Reklama

Elektroenergetyka

Litwa: synchronizacja sieci energetycznych zgodnie z planem

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Jeśli chodzi o budowę niezbędnych dla synchronizacji elementów trzymamy się harmonogramu - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Litwy Albinas Zananaviczius.

Jak podkreślił Zananaviczius, „jesteśmy zdeterminowani, by proces synchronizacji zakończyć w 2025 r.”. Państwa bałtyckie mają zsynchronizować swoje sieci energetyczne z system CEN - Europy Kontynentalnej.

Wiceminister zaznaczył, że Litwa zakłada, że do desynchronizacji z poradzieckim systemem IPS/UPS, w którym obecnie państwa bałtyckie pozostają z Rosją i Białorusią, dojdzie na obustronnie ustalonych warunkach. Jak podkreślił, rozmowy te powinny nabrać rozpędu, kiedy techniczne przygotowania dobiegną końca i powinna w nich uczestniczyć także Komisja Europejska.

„Sądzę, że najlepszy scenariusz dla obu stron to desynchronizacja na wcześniej ustalonych warunkach i w uzgodnionym momencie. Nikt nie chce zakłóceń w systemie energetycznym, ale to również kwestia reputacji. Jeśli zakłócasz swoich sąsiadów, nie buduje to reputacji” - powiedział.

Jak podkreślił z kolei dyrektor działu infrastruktury w państwowym holdingu energetycznym EPSO-E, Rimvydas Śtilinis, Litwa ukończyła już 2 z 14 projektów sieciowych, niezbędnych do synchronizacji. Na Łotwie i w Estonii jest ich mniej, ponieważ to Litwa ma najwięcej połączeń ze strefą rosyjską - powiedział PAP.

Jak przypomniał, w zeszłym roku, w ramach przygotowań, Litwini wyłączyli a potem rozebrali linię najwyższych napięć - 750 kV - z Białorusią. Linia stanowiła element poradzieckiej struktury sieciowej, tzw. pierścienia BRELL. Śtilinis zaznaczył, że całość odbyła się jak najbardziej legalnie, bo na mocy tzw. porozumienia BRELL operatorzy przesyłowi wymieniają się informacjami, również o odłączeniach.

„Na mocy tego porozumienia poinformowaliśmy sąsiadów, że odłączamy linię, a potem ją demontujemy” - wyjaśnił, dodając, że wszystko przebiegło bez problemów.

Ale - jak wskazał - najważniejszy dla synchronizacji jest podmorski kabel Polska-Litwa, nazwany Harmony Link. To jednocześnie najdroższy pojedynczy element, który pochłonie prawie 700 mln euro.

Decyzja komitetu CEF o unijnym dofinansowaniu ma zapaść we wrześniu lub najpóźniej w październiku. Jednym z warunków zawieszających IPCA jest właśnie pozytywna decyzja CEF.

Druga to podjęcie pozytywnych decyzji inwestycyjnych przez obydwu operatorów. Decyzje te mają być podjęte do końca maja 2021 r. i wtedy IPCA zaczyna obowiązywać, a operatorzy mogą zacząć ogłaszać przetargi: Litgrid na kabel, a PSE na stacje przekształtnikowe, zmieniające prąd zmienny w stały.

Jak zaznaczył Śtilinis, synchronizacja zmieni sposób wykorzystania litewskich sieci. Dziś energia płynie z północy na południe, kiedy pojawi się Harmony Link, kierunek przepływu się zmieni na zachód-wschód - wyjaśnił. Kabel ma być gotowy do końca 2025 r., co również wyznacza najwcześniejszy możliwy moment synchronizacji.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze