Elektroenergetyka
Kukiz'15 o cenach energii: posłowie nie wiedzą, nad czym głosują
Posłowie nie wiedzą, nad czym głosują; to nieprawdopodobne - powiedział w piątek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15) podczas pierwszego czytania rządowego projektu ustawy obniżającego akcyzę na energię elektryczną. „Tak nie można tworzyć prawa” - dodał.
Zdaniem Tyszki to "ustawa o próbie utrzymania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość".
Przypomniał, że klub Kukiz'15 złożył w Sejmie projekt zakładający obniżenie VAT-u na energię elektryczną z 23 proc. do 5 proc. oraz akcyzy z 20 zł do 4,3 zł. Jak mówił, Kukiz'15 przedstawił swój projekt dwa tygodnie temu, tydzień przed rządowym projektem.
"Zaproponowaliśmy cięcia na podobnym poziomie opodatkowania energii elektrycznej, z tym, że my zaproponowaliśmy obniżenie akcyzy do najniższego poziomu wymaganego przez Unię Europejska, czyli 1 euro. Pytanie, czemu w waszej ustawie jest 5 zł, a nie 1 euro?" - pytał Tyszka.
Dodał, że Kukiz'15 zaproponował również obniżkę VAT. "Obecnie energia elektryczna w Polsce opodatkowana jest stawką 23 proc., w Wielkiej Brytanii 5 proc., na Malcie 5 proc., w Luksemburgu 8 proc., we Francji 5,5 proc., we Włoszech 10 proc., w Chorwacji 13 proc., Grecji 13 proc., Irlandii 13,5 proc. Dlaczego Polacy maja płacić stawkę 23 proc. VAT? Nie może być niższy?" - pytał Tyszka. Zaznaczył jednocześnie, że marszałek Sejmu nie dopuścił do rozpatrywania projektu Kukiz'15 równolegle z rządowym projektem.
"Jeżeli chodzi o ten projekt, który ma umniejszyć wpływy do budżetu o 9 mld zł - dobrze. Dlatego, że nam zależy, żeby te pieniądze zostawały w kieszeniach obywateli, a nie były wydawane przez rząd" - wskazał.
Zdaniem Tyszki posłowie nie wiedzą, nad czym pracują. "Ręka w górę, kto czytał ten projekt" - zwrócił się do posłów obecnych na sali. "Brawo, dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości, jeden poseł Platformy Obywatelskiej, paru posłów Kukiz'15. Szanowni państwo, posłowie nie wiedzą, nad czym głosują. To jest nieprawdopodobne" - powiedział Tyszka.
Wicemarszałek dodał, że ta autopoprawka, "która pojawiła się wczoraj, liczy 12 stron, a projekt, który dostaliśmy tydzień temu - zdaje się - liczył dwie strony. Tak szanowni państwo nie można tworzyć prawa" - podkreślił.
jw/PAP