Elektroenergetyka
KGP: Gruzini podszywali się pod dostawców energii
Funkcjonariusze Wydziału Operacyjnego Biura do Walki z Cyberprzestępczością KGP zatrzymali trzech obywateli Gruzji, którzy dokonywali oszustw lub usiłowali oszukać obywateli Polski podszywając się pod jednego z dużych dostawców energii elektrycznej - poinformowała we wtorek KGP.
Funkcjonariusze Wydziału Operacyjnego Biura do Walki z Cyberprzestępczością KGP zatrzymali trzech obywateli Gruzji, którzy dokonywali oszustw lub usiłowali oszukać obywateli Polski podszywając się pod jednego z dużych dostawców energii elektrycznej - poinformowała we wtorek KGP.
Według wstępnych szacunków przebiegli Gruzini oszukali łatwowiernych obywateli na prawie pół miliona złotych. Oszuści wyłudzali dane umożliwiające logowanie się do bankowości elektronicznej. Ich proceder polegał na wysyłaniu smsów, które zawierały informację o konieczności dopłaty do rachunku za energię elektryczną oraz link do płatności przekierowujący na fałszywą stronę banku. Jak przekazała KGP "od czerwca do chwili zatrzymania wysłali ponad 350 tys. wiadomości SMS, wykorzystując do tego ponad 1900 kart SIM".
"W chwili obecnej na terenie całego kraju przyjęto 170 zawiadomień złożonych przez pokrzywdzonych, a wstępnie straty szacowane są na nie mniej niż 495 tys. zł. Funkcjonariusze zabezpieczyli również urządzenia i karty SIM wykorzystywane w przestępczym procederze" - poinformował podkomisarz Michał Gaweł z Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji.
Gruzini zostali zatrzymani w Warszawie przez policjantów z Biura do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji, a następnie wraz z materiałem dowodowym przekazani funkcjonariuszom z mokotowskiej komendy. "Tam usłyszeli prokuratorskie zarzuty dopuszczenia się oszustw. Na wniosek policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KRP Warszawa Mokotów i prokuratora wobec zatrzymanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - przekazał Michał Gaweł.
Policjanci ostrzegają, aby zachowywać szczególną ostrożność, sprawdzać tego typu wiadomości i pod żadnym pozorem nie klikać w aktywne linki w nich zawarte. Linki takie mogą bowiem przekierowywać na fałszywą stronę banku, co niejednokrotnie może skończyć się utratą oszczędności.