Elektroenergetyka
Energa: Wzrost cen emisji CO2 może niekorzystnie wpłynąć na wyniki
Wzrost cen emisji CO2 może w przyszłości niekorzystnie wpłynąć na wyniki spółki - ocenia zarząd Energi. Władze firmy poinformowały też w czwartek, że kontynuują negocjacje dotyczące ugód w sprawie umów z farmami wiatrowymi. W ubiegłym roku Energa uznała te umowy za nieważne.
Prezentując wyniki za I kwartał 2018 r. wiceprezes Energi Jacek Kościelniak uznał je za "absolutnie zadowalające". Wskazał jednocześnie na szereg okoliczności zmieniających otoczenie, w którym funkcjonuje spółka. Wśród nowych czynników istotnych dla rozwoju Grupy wskazał wzrost cen uprawnień do emisji CO2 w połączeniu z malejącą pulą darmowych uprawnień. "To może niekorzystnie wpłynąć na wyniki, ale pracujemy nad minimalizacją wpływu tego zjawiska" - podkreślił Kościelniak.
Jak ocenił wiceprezes, wzrost cen emisji CO2 wraz ze wzrostem cen węgla przy rosnącym popycie to główne czynniki obserwowanego od kilku kwartałów wzrostu cen energii elektrycznej, zarówno na rynku spot jak i terminowym. W ciągu roku na rynku spot cena energii na TGE wzrosła ze 156 do 185 zł za MWh, a na rynku terminowym, w kontraktach rocznych - ze 160 do 187 zł za MWh. W tym samym czasie węgiel zdrożał z 8,9 do 10,5 zł za GJ, a uprawnienia do emisji tony CO2 z 5,3 do 11 euro.
Wiceprezes Kościelniak podkreślił, że w I kw. 2018 r., aktywa Grupy wyprodukowały 1039 GWh energii elektrycznej, o 2 proc. więcej niż w tym samym okresie 2017 r. Krajowe zużycie energii w tym czasie wzrosło z 43,9 do 45,1 TWh, ale produkcja w kraju spadła o 800 GWh. Skutkowało to wzrostem importu - zauważył Kościelniak. W przypadku Energi znacząco wzrosła produkcja w elektrowniach wodnych, co wiązało się dobrymi warunkami hydrologicznymi, nieco spadła natomiast w źródłach wiatrowych - z powodów pogodowych, w elektrociepłowniach oraz w elektrowni Ostrołęka B. W tym ostatnim przypadku rolę odegrało mniejsze zapotrzebowanie ze strony operatora sieci przesyłowej.
Jak podkreślali na konferencji szefowie Energi, Grupa zanotowała znaczący spadek obciążeń "prawno-umownych", "degradujących" wyniki w poprzednich latach. Chodzi o regulacyjne ograniczenie obowiązków sprzedawcy zobowiązanego oraz o zaprzestanie realizacji długoterminowych umów na zakup tzw. zielonych certyfikatów z farm wiatrowych. W ubiegłym roku Energa uznała je za nieważne i - jak podkreślił wiceprezes Kościelniak - w pierwszym kwartale 2018 r. kupowała certyfikaty wyłącznie po cenach rynkowych.
Energa prowadzi rozmowy ws. ewentualnych ugód z podmiotami, wobec których przestała realizować umowy na zakup certyfikatów. Jednak władze Grupy nie chciały podać żadnych szczegółów. "Trwają rozmowy ugodowe. Negocjacje są trudne, ale je prowadzimy" - powiedział jedynie prezes Energa Obrót Dariusz Falkiewicz. Pytany o procesy sądowe w tej samej sprawie, Falkiewicz stwierdził, że "sprawy są w toku". "Na dzisiaj wygląda to dobrze. Sprawy są skomplikowane, więc jesteśmy przygotowani na długie procesy" - dodał.
MZ / PAP