Reklama

Google: AI może obniżyć globalne emisje o ponad 5 proc. do 2030 roku

fot. geralt / pixabay
fot. geralt / pixabay

Temat sztucznej inteligencji w mediach zajmujących się energetyką pojawia się zazwyczaj w kontekście jej zapotrzebowania na energię i wodę do chłodzenia. Jednakże według szacunków Google będzie mogła wspierać osiągnięcie celów klimatycznych, zamiast je pogrążać – gdy już będzie zasilana w 100 proc. czystą energią.

Narzędzia sztucznej inteligencji mogą pomóc w stworzeniu konkurencyjnej i zrównoważonej przyszłości dla Europy – wynika z nowego raportu Google „Szanse sztucznej inteligencji dla celów klimatycznych Europy”. Szacunki wskazują, że AI może pomóc w redukcji około 5-10 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych do 2030 r., jednocześnie dodając 1,2 bln euro w najbliższej dekadzie do europejskiej gospodarki oraz zwiększając roczną produktywność o nawet 1,4 proc. Jak podkreślają autorzy, przyspieszone wdrażanie AI idzie w parze z celami Programu strategicznego UE na lata 2024–2029 i może wspierać osiągnięcie neutralności klimatycznej Wspólnoty do 2050 r.

AI w służbie klimatu

Konkurencyjność, dobrobyt i bezpieczeństwo to jedne z priorytetów Unii Europejskiej na najbliższe pięć lat, a cel neutralności klimatycznej do 2050 r. od lat wyznacza kierunek jej rozwoju – w tym gospodarczego, co dostrzegają także eksperci Google. Jak zaznaczają w raporcie „Szanse sztucznej inteligencji dla celów klimatycznych Europy” rozwój sztucznej inteligencji wcale nie stoi w sprzeczności z dekarbonizacją, a odpowiednio wspierany może zredukować emisje gazów cieplarnianych i przyspieszyć osiągnięcie zerowych emisji netto.

YouTube cover video

Jak powiedział David Osimo, dyrektor ds. Badań w Lisbon Council jeden z ekspertów, który wspierał tworzenie raportu: „Ostatnie wybory pokazują, że zielona transformacja nie może nastąpić na zasadzie dobrej woli i odgórnych nakazów: zielone wybory muszą szybko stać się tańsze i wygodniejsze na dużą skalę. Jak pokazuje raport, sztuczna inteligencja jest kluczowa dla przyspieszenia tej ewolucji i zmniejszenia kompromisów między konkurencyjnością a dekarbonizacją – ale potrzebne są odważne działania polityczne”.

Narzędzia AI mogą przede wszystkim analizować duże zbiory danych i dostarczać informacji, np. dotyczących efektywności energetycznej budynków czy wspierać modelowanie klimatu i prognozy ekstremalnych zjawisk pogodowych. Jednym z przykładów już istniejących zastosowań AI w działaniach proklimatycznych jest projekt Google Contrails, który wykorzystuje dane z satelitów Meteosat do optymalizacji samolotów w celu ograniczenia smug kondensacyjnych, które ocieplają klimat. AI i dane z satelitów Sentinel 2 są także wykorzystywane do wykrywania i śledzenia pożarów, a satelita MethaneSAT, korzystający z algorytmów Google Cloud, monitoruje emisje metanu na całym świecie. AI analizuje też dane na platformie UN Data Commons dla Celów Zrównoważonego Rozwoju, wspiera wykrywanie nielegalnych wysypisk oraz pomaga zmniejszać emisje spowodowane korkami w mieście w ramach projektu Google Green Light. Jednakże jak podkreślono w raporcie, to dopiero ułamek możliwości sztucznej inteligencji w zakresie działań na rzecz klimatu. „Na rzecz klimatu” – o ile sama sztuczna inteligencja będzie bezemisyjna.

Reklama

AI a środowisko

Tematy sztucznej inteligencji i środowiska czy klimatu pojawiają się obok siebie zazwyczaj dopiero wtedy, gdy mowa jest ogromnym zużyciu energii, jakie powoduje ta technologia. Zgodnie z raportem World Energy Outlook Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) z 2024 r. centra danych odpowiadały za około 1-1,3 proc. światowego zużycia energii w 2022 r. Zapotrzebowanie będzie szybko rosnąć, jednakże będzie ono rosnąć w całej gospodarce, dlatego też pozostanie on „stosunkowo niewielki w kontekście ogólnego wzrostu globalnego popytu”, a – jak podkreślono – firmy technologiczne są liderami we wdrażaniu czystych technologii energetycznych. Jak wskazali eksperci Google, gdy zastosuje się różne praktyki optymalizacyjne jednocześnie, można „zmniejszyć zużycie energii potrzebnej do trenowania modelu sztucznej inteligencji nawet 100-krotnie, a związane z tym emisje nawet 1000-krotnie”.

Wpływ sztucznej inteligencji na środowisko nie pozostaje niezauważony. Istnieje już szereg środków legislacyjnych i inicjatyw na rzecz ograniczania negatywnego wpływu branży. To m.in. stworzony wraz z Komisją Europejską Pakt na rzecz neutralności klimatycznej centrów danych, który ma swój cel osiągnąć do 2030 r. czy fragmenty AI Act dotyczące środowiska. Jednak na razie to tylko opcjonalne, dobrowolne zobowiązania.

To, co z pewnością pomogłoby obniżyć negatywny wpływ sztucznej inteligencji na środowisko to wdrożenie polityk i środków, które umożliwią centrom danych odzyskiwanie i wykorzystywanie ciepła odpadowego. „Proces uzyskiwania pozwoleń na podłączenie centrów danych do sieci  ciepłowniczych powinien zostać uproszczony” – napisali autorzy raportu. Ponadto branża oczekuje, że nowa dyrektywa w sprawie odnawialnych źródeł energii (RED III)  – wciąż niewdrożona w Polsce – przyspieszy rozwój OZE w UE i jednocześnie pozwoli na zmniejszenie emisji centrów danych. Do tego konieczny jest również rozwój m.in. magazynów energii.

Reklama

Czego potrzebuje AI w Europie?

Autorzy raportu przekonują, że przyspieszenie wdrażania rozwiązań AI może pomóc osiągnąć cele klimatyczne na czas. Eksperci Google, BCG oraz FTI Consulting po konsultacjach z ekspertami z branży przygotowali zatem szereg rekomendacji wspierających dalszy rozwój sztucznej inteligencji w Europie.

Aby Unia Europejska, zgodnie ze swoimi ambicjami, mogła stać się „najlepszym miejscem dla rozwoju sztucznej inteligencji” konieczny będzie rozwój infrastruktury technologicznej. Do tego niezbędna jest m.in. poprawa dostępu do finansowania urządzeń do zbierania danych – inteligentnych liczników i czujników, również w rolnictwie. Niezbędne jest także wprowadzenie wspólnych wytycznych dotyczących gromadzenia danych w ramach Green Deal DataSpace (GDDS), co zapewni spójność między sektorami (szczególnie energetycznym, transportowym i rolniczym), jak i państwami członkowskimi.

Wyzwaniem jest też często podłączenie nowo powstających centrów danych do sieci elektroenergetycznych. Jak wskazano w raporcie, w niektórych państwach UE zdarzają się opóźnienia ze strony operatorów, a „zasady dotyczące sposobu rezerwowania przepustowości w sieci często nie są dostosowane do unikalnego modelu rozwoju centrów danych”. Dodatkowo  problemem jest również niewystarczający dostęp do czystej energii, który nie pozwala na redukcję emisji operacyjnych centrów danych.

    Oprócz zwiększenia inwestycji w sieci elektroenergetyczne i wprowadzenia zasad rezerwacji mocy i przyłączenia dostosowanych do potrzeb centrów danych eksperci zalecają też wprowadzenie regulowanych opłat za energię elektryczną, które chroniłyby ich konkurencyjność. Zgodnie z raportem inwestycje w centra danych powinny być uwzględniane w procesach planowania dotyczących energetyki, co pozwoliłoby skrócić czas i obniżyć koszty takich inwestycji. W ten sposób infrastruktura energetyczna mogłaby być rozwijana zgodnie z prognozami dotyczącymi pojemności centrów danych. „Pełne wdrożenie przepisów dotyczących przejrzystości danych zgodnie z dyrektywą w sprawie rynku energii elektrycznej i planem działania w zakresie sieci, a w szczególności publikacja map zdolności hostingu sieci przez operatorów sieci, umożliwiłoby zarówno producentom energii elektrycznej, jak i konsumentom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących lokalizacji instalacji” – dodano.

    Reklama
    Reklama

    Komentarze

      Reklama