Portal o energetyce
Eksport rosyjskiej energii do Polski: Rosatom nie ogranicza się już do działań lobbingowych i zaczyna grać w otwarte karty
Rosatom ogłosił przetarg na kampanię informacyjną dotyczącą bałtyckiej elektrowni jądrowej w mediach Polski i Litwy. Jej celem będzie „uświadomienie” społeczeństw obu krajów, że najlepszym rozwiązaniem dla ich portfeli jest kupno taniej energii z obwodu kaliningradzkiego i porzucenie własnych aspiracji atomowych.
Tą jawną ofensywę wizerunkową poprzedziła intensywna kampania lobbingowa przeprowadzona przez przedstawicieli Rosatomu w Brukseli (m.in. Siergieja Bojarkina). Włączył się do niej również premier FR Dmitrij Miedwiediew podkreślając jak istotna jest realizacja priorytetowego partnerstwa w dziedzinie elektroenergetyki między UE i Rosją, a także wykorzystanie do tego celu infrastruktury rosyjskiej eksklawy.
Zobacz także: Finalizacja rosyjskich planów dotyczących eksportu energii z obwodu kaliningradzkiego do Polski
Reakcja strony litewskiej na zapowiedź przeprowadzenia kampanii informacyjnej przez Rosatom była natychmiastowa. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz stwierdził, że Litwa nie rozważa kupna prądu z obwodu kaliningradzkiego i jest zainteresowana rozwojem własnych źródeł energii. Podobne oświadczenia ze strony Wilna padały już znacznie wcześniej, by wspomnieć m.in. o wątpliwościach operatora LitGrid, który podkreślił, że powstające polsko- litewskie połączenie elektroenergetyczne będzie przede wszystkim służyć konsumentom w obu państwach a jego zarezerwowanie dla tego czy innego projektu komercyjnego jest wykluczone. Było to jawne nawiązanie do rosyjskich planów eksportowych zakładających sprzedaż energii przez planowane łączniki pomiędzy obwodem kaliningradzkim, Polską i Litwą.
Przeczytaj również: Rosja oferuje Polsce tranzyt gazu i energii elektrycznej. Litewski operator protestuje
Tymczasem Warszawa nie komentuje całej sprawy. Prawdopodobnie wynika to z zaawansowanych rozmów jakie prowadzi ze stroną rosyjską...
Piotr A. Maciążek