Reklama

Górnictwo

Doradca Trumpa: przyszłość należy do węgla

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Gary Cohn, główny doradca ekonomiczny prezydenta USA Donalda Trumpa, komentując skutki wycofania się USA z paryskiego porozumienia klimatycznego oświadczył, że powinno to przynieść potencjalny wzrost konkurencyjności węgla i jego znaczenia na amerykańskim rynku paliwowym. 

Cohn, dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej, powiedział w rozmowie z CNBC, że mimo konkurencji ze strony taniego gazu naturalnego "w pewnym punkcie cyklu węgiel znów stanie się konkurencyjny".

"Powinniśmy pozostawić jako jedną z naszych opcji na rynku globalnym jak najtańsze źródła energii" - dodał Cohn.

W ubiegłym tygodniu prezydent USA Donald Trump spełnił swoje obietnice wyborcze i zapowiedział, że wycofa Stany Zjednoczone z porozumienia klimatycznego zawartego w Paryżu. Zdaniem Trumpa, ma to pomóc amerykańskiej gospodarce. Jednakże, decyzja gospodarza Białego Domu wywołała falę krytyki na całym świecie.

Szczyt Klimatyczny w Paryżu w 2015 r. zakończył się porozumieniem, wedle którego państwa – sygnatariusze (łącznie jest ich 195) będą dążyć do tego by do końca stulecia średnia temperatura na świecie nie wzrosła o 1,5 stopnia Celsjusza (optymalnie 2 stopnie) względem epoki preindustrialnej (tj. 1900 roku). Państwom nie narzucono żadnej „mapy drogowej” w jaki sposób mają realizować cele emisyjne. Szkic porozumienia nie precyzuje także czy grożą im kary za jego niedotrzymanie. Mowa jedynie o pięcioletnich cyklach, w których realizacja umowy ma być weryfikowana.

pm/PAP

Zobacz także: USA odrzuca normy klimatyczne. Trump: wybrał mnie Pittsburgh, nie Paryż [KOMENTARZ]

 

 
Reklama

Komentarze

    Reklama