Gaz
Dania zatrzyma Nord Stream 2? Ambasador: wkrótce nowe prawo ws. połączeń podmorskich
Po tym, jak duńska gmina Stevns odmówiła przekazania terenu pod budowę stacji kompresorów dla projektu Baltic Pipe, serwis Energetyka24 poprosił o komentarz ambasadora Danii w Polsce, Ole Egberg Mikkelsena. Dyplomata opowiedział o reperkusjach, jakie odmowa ta będzie miała dla projektu oraz o możliwym powstrzymaniu budowy gazociągu Nord Stream 2 na duńskich wodach terytorialnych.
Jakub Wiech: Jak decyzja władz Stevns wpłynie na projekt Baltic Pipe?
Ambasador Ole Egberg Mikkelsen: Ostateczna lokalizacja stacji kompresorów nie jest jeszcze ustalona. Duński operator przesyłowy, Energinet.dk, bierze pod uwagę różne możliwe lokacje i nawiązuje konstruktywny dialog z przedstawicielami tamtejszych władz lokalnych. Dlatego też, nie spodziewamy się, żeby oświadczenie władz Stevns niosło ze sobą konsekwencje dla projektu.
Czy Pan Ambasador sądzi, że duńskie władze mogą przyjąć regulacje, które zablokują projekt Nord Stream 2?
Duński rząd zaproponował generalne prawo, które pozwoli na ocenę budowy gazociągów i kabli na wodach terytorialnych pod kątem ich wpływu na politykę obronną i bezpieczeństwo. Jest to teraz przedmiot dyskusji parlamentarnej. Istnieją szanse, że ustawa zostanie przyjęta przed końcem bieżącego roku. Jej przepisy zostaną zastosowane do gazociągu Nord Stream 2, jeśli wciąż będzie w fazie projektowej, zanim nowe prawo wejdzie w życie. Oznacza to, że konstrukcja ta będzie musiała zostać oceniona pod kątem wpływu na politykę obronną i bezpieczeństwo. Jednakże, rząd Danii nie chce uprzedzać wyników takiej oceny.
Zobacz także: Szczecin: władze proszą rząd o współpracę z Niemcami ws. Nord Stream 2