Reklama

Państwo tworzy warunki sprzyjające podejmowaniu działań obarczonych wysokim ryzykiem w ten sposób, że bierze na siebie tą cześć ryzyka, której nie podejmie się żaden biznes. Mam tu na myśli ryzyko poznawcze, towarzyszące u badań podstawowych, od których oczekuje się jednakże, że będą służyć materializacji misji rozwoju preferowanych dziedzin gospodarki. Za publiczne pieniądze powstają także prototypy, będące pierwszymi konkretyzacjami nowatorskich pomysłów. Jednym zdaniem, państwo angażuje się w wytwarzanie innowacyjnych cegiełek, które tak, jak klocki LEGO, po odpowiednim złożeniu mogą stać się komercyjnymi innowacjami. I tutaj docieramy do sedna problemu, ponieważ bez komercyjnego sukcesu nie ma innowacji. To biznes nadaje im ostateczny kształt. To jednak nie znaczy, że biznes wszystko sam wymyśla od początku. Wręcz przeciwnie – biznes jest tym końcowym ogniwem w długim łańcuchu powstania innowacji.

Kreatywnym wsadem biznesu w procesie tworzenia innowacji jest odkrywanie obszarów „nieuświadomionego” popytu. Popytu na coś, czego jeszcze nie ma, co nie istnieje a co, zdaniem biznesu może być potrzebne. Przykładów jest wiele. Od przerywacza wycieraczek, poprzez farmaceutyki po iPada. Nie odbywa się to bez ryzyka, bo z nowym produktem, czy usługą można po prostu nie trafić.
Biznes składa innowacyjny produkt, usługę, technologię w większości przypadków z tego, co już istnieje – zostało wymyślone, opracowane i często odłożone na bok, w oczekiwaniu na lepsze czasy. To właśnie te innowacyjne klocki LEGO, które powstają w dużej mierze z inicjatywy państwa i za publiczne pieniądze.

Mariana Mazzucatto w swojej książce „The Entrepreneurial State: Debunking Public vs. Private Sector Myths” pokazuje, że innowacyjne klocki, bez których nie byłoby iPada, są rezultatami różnorodnych programów badawczych, w tym badań podstawowych, służących szeroko rozumianym celom bezpieczeństwa – militarnego, energetycznego, finansowanych w tym przypadku właśnie przez rząd Stanów Zjednoczonych

• LCD: National Institute of Health, National Science Foundation, Department of Defence
• Bateria litowo-jonowa: DoE
• Kompresja sygnału: Army Research Office
• Micro Hard Drive DoE / DARPA
• Ekran dotykowy: Dep of Energy, CIA / National Science Foundation, Dep of Defence,
• Microprocessor, SIRI: DARPA
• GPS: Dep of Defence NAVY
• HTTP/HTML: CERN
• Internet DARPA

Zatem innowacyjne klocki LEGO są, najkrócej mówiąc, rezultatem badań celowych, w tym badań podstawowych i stosowanych. Badania służyły realizacji jakiejś misji w zakresie obronności, bezpieczeństwa, czy zdrowia. To właśnie ze względu na profil charakteryzujący ryzyko poznawcze, gros funduszy na nie pochodziło z kasy państwowej.

W badaniach tych uczestniczyły również zespoły badawcze z najlepszych amerykańskich uczelni. Jednak środki na te badania trafiały tam w postaci zamówień, składanych przez wyspecjalizowane agencje rządowe, a nie grantów przyznawanych bezpośrednio uczelniom.

Dlaczego? Z prostej przyczyny – zamawiający (zwykle agencja rządowa) określał cel badania i kontrolował postęp badań, stosując procedurę stage-go. Jak to zwykle bywa – wiele prac przerywano, wiele rezultatów odkładano na półkę ze względu na koszty lub brak zastosowań. Do wielu wracano po latach, bo okazywały się przydatne. W innych przypadkach, przy okazji odkrywano coś, co znajdowało zastosowanie w zupełnie innej dziedzinie.

Jakie stąd wnioski dla polskiej innowacyjności? Jest ich kilka:

1. Polska innowacyjność jeszcze nie jest koniecznością, ale niedługo nią będzie. 
2. Zmiana wiodącego modelu rozwoju z modernizacji na innowacje będzie następować powoli i wymagać będzie wytrwałości. Dlatego zacząć trzeba już teraz.
3. Do tego trzeba się odpowiednio przygotować w sferze biznesu, nauki i instytucji państwa:

  • Nie ma innowacji bez zaangażowania się biznesu (od start-upu poprzez średnie firmy po spółki skarbu państwa), ale także
  • Nie ma innowacyjności bez badań, zarówno podstawowych, jak i wdrożeniowych.
  • Nie ma innowacyjności bez zaangażowania sią państwa (misja rozwoju, finansowanie badań celowych) 

4. Badania na początku łańcucha innowacji powinno finansować państwo a na końcu łańcucha powinien to robić biznes. Pośrodku trzeba to robić wspólnie.

Zobacz także: NCSS: Brak strategii energetycznej to poważne zagrożenie [PATRONAT]

Zobacz także: Światowy Kongres Bezpieczeństwa Chemicznego CHEMSS 2016 [PATRONAT]

Reklama
Reklama

Komentarze