Reklama
Dyplomacja jest jednym z najstarszych narzędzi służących do obrony i dbania o interesy państwa na wielu płaszczyznach. Wygląda na to, że polscy decydenci, w odróżnieniu od wielu innych międzynarodowych graczy, zapomnieli o tym instrumencie w kontekście realizowania naszych celów narodowych w odniesieniu do cyberprzestrzeni – przekonuje Joanna Świątkowska, ekspert Instytutu Kościuszki ds. cyber-bezpieczeństwa.


W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje, że Federacja Rosyjska ogłosiła koncepcję swoich działań na arenie międzynarodowej w stosunku do cyberprzestrzeni. W USA podobna strategia funkcjonuje już od 2011 r. Stany Zjednoczone są także prekursorami powołania przy Departamencie Stanu urzędu koordynatora ds. cyberprzestrzeni, na utworzenie zbliżonej kompetencyjnie funkcji zdecydowało się także w lipcu br. MSZ Republiki Federalnej Niemiec.

Więcej: Czy armia jest gotowa na działania w cyberprzestrzeni?

W świetle tych faktów, zasadne wydaje się pytanie, czy polska dyplomacja jest gotowa by aktywnie promować polskie cele na arenie międzynarodowej w kontekście cyberprzestrzeni? Udzielenie tej odpowiedzi powinno zostać poprzedzone refleksją, czy nasz kraj ma w ogóle zidentyfikowane, wyartykułowane i zoperacjonalizowane zamierzenia jakie chce osiągnąć w tym nowym wymiarze aktywności międzynarodowej.

Więcej: MON tworzy Inspektorat Systemów Informacyjnych. Zadba o bezpieczeństwo cyberprzestrzeni Sił Zbrojnych

W Polsce brakuje jednolitego dokumentu na wzór np. amerykańskiej międzynarodowej strategii, w którym jasno przedstawiona zostałaby wizja tego jak widzimy przyszłość cyberprzestrzeni, jak w tym wymiarze chcemy realizować nasze interesy, jak chcemy zapewniać bezpieczeństwo i szeroko rozumiany rozwój. Dokument stanowiłby wykładnie działań nie tylko dla dyplomacji, ale pomógłby także usystematyzować funkcjonowanie innych podmiotów realizujących działania z zakresu m.in. cyberbezpieczeństwa Polski. W końcu, zbiór celów, zasad i działań byłby jasnym sygnałem dla innych podmiotów międzynarodowych wskazujący m.in. w jakich elementach jesteśmy otwarci na współpracę i z jaką odpowiedzią mogą się spotkać wszyscy ci, którzy zdecydowaliby się naruszyć nasze interesy i bezpieczeństwo.

Katalog celów i problemów, jakie powinny zostać zawarte i poruszone w postulowanej strategii jest szeroki. Poniżej zaprezentowane zostały, w sposób hasłowy wybrane, przykładowe elementy. Strategia powinna zawierać m.in.:

• określenie wizji i obszarów współpracy z podmiotami międzynarodowymi (państwami, organizacjami międzynarodowymi, przedstawicielami sektora publicznego);

• problematykę działań związanych z szeroko rozumianym cyberbezpieczeństwem Polski (m.in. kwestie związane z obszarem dotyczącym legislacji i wymiaru sprawiedliwości);

• wizję zachowań oraz działań państw i innych podmiotów dopuszczalnych i pożądanych, ale także zabronionych w ramach współegzystencji w cyberprzestrzeni;

• deklaracje poparcia dla architektury internetu oraz zdecentralizowanego sposobu jego zarządzania, które umacniają aktualnie charakteryzujące go cechy tj. m.in.: jego otwartość, interoperacyjność;

• jasną deklarację dotyczącą wspierania działań wzmacniających katalog najważniejszych praw i wartości, które także powinny być realizowane w cyberprzestrzeni.

Strategia i wdrażanie jej przez odpowiednie podmioty to oczywiście fundamentalne elementy, konieczne w dalszych działaniach naszego kraju. Należy domagać się ich powstania, ale w kontekście zauważalnego braku istotnych działań „tu i teraz” można zastanowić się, czy w Polsce w ogóle na poważnie bierze się pod uwagę konieczność zabezpieczania naszych interesów w cyberprzestrzeni.

Wielokrotnie przywoływaną przez Instytut Kościuszki, dobrze ilustrującą powyższy problem kwestią, jest brak ratyfikacji przez Polskę Konwencji Rady Europy o cyberprzestępczości. To jeden z podstawowych dokumentów międzynarodowych pozwalających walczyć z zagrożeniami w cyberprzestrzeni wespół z innymi. To zaniedbanie jest trudne do wyjaśnienia.

Więcej: NATO wzmacnia cyberobronę

Niewątpliwie, realizacja zadań ważnych z punktu widzenia polskich interesów związanych z cyberprzestrzenią wymaga skoordynowanych działań wielu podmiotów i kombinacji różnorodnych czynników. Dyplomacja jest ważnym elementem tej układanki, elementem o którym nie wolno zapominać. Dbanie o interes kraju w cyberprzestrzeni to nie postulat z kategorii „pójścia z duchem czasu”, to wymóg otaczającej nas rzeczywistości i zadanie, które inni już podjęli. Polska powinna uczynić problemy cyberprzestrzeni ważnym elementem polityki zagranicznej już teraz.

Joanna Świątkowska, ekspert Instytutu Kościuszki ds.  bezpieczeństwa i stosunków międzynarodowych. Koordynatorka projektu Cel: Cyberbezpieczeństwo

 

 
Reklama
Reklama

Komentarze