Bruksela uderza w rosyjskie nawozy. Grupa Azoty: to trudny, ale konieczny kompromis

Unia Europejska postanowiła ograniczyć import tanich nawozów z Rosji i Białorusi. Parlament Europejski poparł podniesienie ceł, co ma chronić unijny przemysł nawozowy przed nieuczciwą konkurencją i poprawić bezpieczeństwo żywnościowe. Zdaniem Grupy Azoty to trudny, ale potrzebny kompromis, który częściowo uwzględnia postulaty branży
Opłaty te mają wynosić od 40-45 euro za tonę od 1 lipca 2025 r., a następnie wzrosnąć do 315-430 euro za tonę do 2028 roku. Obecnie obowiązujące cło wynosi 6,5 proc.
Wiceprezes Grupy Azoty zwrócił uwagę, że dzisiejsza decyzja Parlamentu Europejskiego to efekt działań podejmowanych przez ostatni rok na arenie europejskiej. „To przede wszystkim bardzo duże zrozumienie przez krajową administrację wyzwań, z jakim mierzy się polska branża nawozowa w związku z importem nawozów z Rosji i Białorusi i konsekwentne wsparcie w tym zakresie w kluczowych rozmowach na poziomie UE” - podkreślił Kamola. W jego ocenie „ogromną rolę” odegrała w tym aspekcie Prezydencja Polski w Radzie UE.
„Wysokość wprowadzonych ceł pokazuje również, że jest to trudny kompromis wypracowany przez Komisję Europejską, uwzględniający częściowe postulaty sektora przemysłowego, rolniczego i kwestie związane z bezpieczeństwem nawozowym Unii Europejskiej” - stwierdził wiceprezes Grupy Azoty.
Znaczny wzrost importu z Rosji
Import nawozów z Rosji do UE znacznie wzrósł w ciągu ostatnich lat, co stanowi problem dla unijnych producentów, którzy mają coraz większe trudności w radzeniu sobie z konkurencją z tego kraju. Do produkcji nawozów używany jest gaz, który w Rosji jest znacznie tańszy. Dodatkowo unijny sektor produkcji nawozów jest mniej konkurencyjny, bo ponosi koszty związane z polityką UE w sprawie klimatu - unijnym system handlu emisjami.
W 2023 r. państwa UE kupiły w Rosji 3,6 mln ton nawozów za 1,28 mld euro, a w 2024 r. już 4,4 mln ton za 1,5 mld euro. W 2023 roku produkcja nawozów w UE osiągnęła zaledwie 14 mln ton, w porównaniu ze średnią 18 mln w poprzednich pięciu latach. Pomimo zamknięcia niektórych zakładów produkcyjnych w krajach Unii, przemysł europejski ma około 20 proc. wolnych mocy produkcyjnych - ok. 3 mln ton. Jednym z największych producentów nawozów w UE jest polska spółka Grupa Azoty.
Dlatego Komisja Europejska zaproponowała wzrost ceł na nawozy z Rosji, a Parlament Europejski w czwartek poparł tę propozycję.
Czytaj też
Projekt nowego rozporządzenia zakłada, że wzrost taryf na nawozy będzie następował stopniowo w okresie przejściowym trwającym trzy lata. Poprzez zwiększone cła rosyjski udział w imporcie do UE ma być stopniowo eliminowany.
Głosowanie w PE nie kończy procesu legislacyjnego. Oznacza, że PE przyjął mandat do negocjacji rozporządzenia z państwami członkowskimi w ramach Rady. Biorąc pod uwagę, że państwa w Radzie popierają również zwiększenie ceł, negocjacje będą formalnością. Rozporządzenie ma wejść w życie 1 lipca.