Chemia
Buzek: będę przewodniczył z ramienia PE negocjacjom biopaliwowym
W rozmowie z Energetyka24 były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek poinformował o postępach prac instytucji unijnych nad nową dyrektywą REDII, która m.in. modernizuje europejski rynek biopaliw.
Czy kierowana przez Pana Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii przygotowywała ekspertyzy szacujące zmiany struktury rynku paliwowego zarówno w okresie przejściowym, jak i po ostatecznym wejściu w życie RED II, w szczególności, jak dużo na tej zmianie zyskają tradycyjne paliwa dostarczane do Europy głównie z Rosji?
W Parlamencie Europejskim komisją odpowiedzialną za zapisy w sprawie biopaliw w dyrektywie REDII była Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI). Ewentualne ekspertyzy w tym zakresie w PE przygotowywane więc mogły być tylko na zlecenie tej komisji. Wydaje się jednak, że - postulowany obecnie - cel 12% dla energii z OZE w transporcie dla wszystkich państw unijnych w 2030 r., w połączeniu z szeroko promowanym rozwojem elektromobilności w Europie, powinien sprzyjać zmniejszaniu naszej zależności od zewnętrznych dostawców tradycyjnych paliw.
Które z państw członkowskich najwięcej zyska, a które najwięcej straci na wprowadzeniu nowych rozwiązań ograniczających dotowanie biopaliw 1. generacji?
We wstępnej propozycji Parlamentu Europejskiego, która teraz będzie przedmiotem negocjacji z bułgarską Prezydencją w Radzie UE, udało się uzyskać kompromis mówiący o tym, że maksymalny udział biopaliw 1. generacji w 2030 r. powinien być 7% i nie wyższy niż w 2017 r. dla poszczególnych krajów unijnych. W Polsce oznacza to udział na poziomie powyżej 6%. Przypomnę, że komisja ENVI proponowała, by było to 0% w 2030 r.
Jakie Pana zdaniem będą konsekwencje dla Polski wprowadzenia w życia nowych regulacji biopaliwowych?
Tak jak powiedziałem - trudno to jeszcze w tej chwili oceniać, bo na razie mamy jedynie propozycję Komisji Europejskiej oraz wstępne stanowiska Parlamentu Europejskiego i Rady. Wszystko rozstrzygnie się w negocjacjach z udziałem tych trzech instytucji. Ich rozpoczęcie planowane jest na koniec lutego, a zakończenie - na czerwiec. Będę im przewodniczył z ramienia PE i dołożę wszelkich starań, by końcowe zapisy były korzystne.