Reklama

Wiadomości

Atomowa bzdura roku – czyli największe głupstwa o energetyce jądrowej

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Kto w 2022 roku jest autorem najbardziej odbiegającej od rzeczywistości wypowiedzi na temat energetyki jądrowej? Oto siedmiu mocnych kandydatów!

Reklama

Portal Nuclear.pl zorganizował konkurs „Atomowa Bzdura Roku", który promuje wiedzę na temat energetyki jądrowej poprzez wskazywanie najbardziej odległych od rzeczywistości wypowiedzi na temat atomu. Partnerem tego przedsięwzięcia została Energetyka24. Do Atomowej Bzdury Roku 2022 nominowanych zostało siedmiu kandydatów:

Reklama

Wojciech Jakóbik - za alarmistyczny artykuł "Pożar składowiska odpadów jądrowych we Francji". Pożar okazał się płonąca drukarką w zakładach produkcji paliwa jądrowego.

gen. Mieczysław Bieniek - za wypowiedź sugerującą, że rosyjskie wojska w Czarnobylskiej strefie wykluczenia mogą szukać uranu.

Reklama

Hubert Czerniak - za sugerowanie, że witamina C chroni przed promieniowaniem i zachęcanie do samodzielnego przyjmowania płynu Lugola.

Mateusz Morawiecki - za wypowiedź wedle której reaktory AP1000 mają zjeżdżać pod ziemię w razie jakiegokolwiek ryzyka.

Jakub Stankowski - za clickbaitowy tytuł filmu "DOEL miasto zniszczone przez atom". Miejscowość Doel została wysiedlona celem rozbudowy pobliskiego portu w Antwerpii.

Redakcja nuclear.pl - za opublikowanie szacunków kosztu budowy reaktorów podanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, jako oferty otrzymane od wykonawców.

Tomasz Rożek - za wypowiedź: "Uran nie jest promieniotwórczy. Uran jest rozszczepialny. Innymi słowy uran w tej postaci, którą wkładamy do reaktora, on nie jest radioaktywny"

Zwycięzcę można wybrać poprzez głosowanie tutaj . Konkurs zostanie rozstrzygnięty 28 grudnia.

Reklama
Reklama

Komentarze